Październik, 2019

imię: Stefek iLeoś wiek: 2 miesiące płeć: kot

Cudowne dwa chłopaki szukają domu. Są nierozłączni, charaktery mają idealne, po prostu nic tylko ich wychwalać pod niebiosy.
Ganiają się, bawią, jedzą i śpią oczywiście razem. Są ciekawskie, odważne, zadziorne, zaczepne i przeznaczone do wspólnego spania w jednym łóżku.
Szczęśliwie uratowane od śmierci głodowej, rosną jak na drożdżach, a z dawnych przeżyć nie został ślad.
Jeden biały, drugi czarny, nie można nie kochać takich przeciwieństw :)
Urodziły się pod koniec sierpnia, są już odrobaczone, raz zaszczepione i zaczipowane. Od początku nauczone czystości, uwaga!!! jedzą za pięciu.
Szukamy im domku wspólnego (najlepiej) lub z innym kotem bądź psem. Dom niewychodzący.
W sprawie ich adopcji piszcie: ola_rytczak@wp.pl lub dzwońcie 692 182 182

czytaj całość

imię: Lusia wiek: kilka lat płeć: kotka

Lusia ma kilka lat, wielką urodę i problemy z chodzeniem. Ktoś ją znalazł na ulicy, ktoś inny dał tymczasowy dom.
Koteczce trochę plączą się tylne łapki i zarzuca tył kota. Jej niepełnosprawność w ogóle jej nie przeszkadza. Jak się łapki zaplączą i tyłeczek przewróci – nic to. Zbiera się szybciutko i leci dalej. Bez problemu wskakuje na meble i na parapet okna. Problem z chodzeniem nie ma żadnego wpływu na korzystanie z kuwety – kocia celność jest 100%. Koteczka jest zdiagnozowana, to stary uraz, który nie powoduje bólu. RTG i opis konsultacji jest dołączony do jej książeczki zdrowia.
Lusia bezwarunkowo kocha człowieka, przytula się mruczy.

czytaj całość

Aktualizacja: 27.10.2019

W zeszłym tygodniu Ivo nagle dostał gorączki, zmarkotniał i stracił apetyt. Szybko pojechał do lecznicy, dostał leki i wydawało się, że sytuacja jest opanowana. Niestety, dwa dni później infekcja rozszalała się na dobre (pojawił się katar, łzawienie z oczu) i Ivo znów pojechał do lecznicy, gdzie został zaopatrzony w dodatkowe leki. Jest troszkę lepiej, ale w środę na wizycie kontrolnej pani Doktor zdecydowała o zmianę antybiotyku. Bardzo nam szkoda kocurka, bo męczy się już tyle dni.
Prosimy, trzymajcie kciuki za jego zdrowie i pomóżcie nam zapłacić fakturę za jego leczenie.

czytaj całość

imię: Benio wiek: 5 miesięcy płeć: kot

Benio to 5 miesięczny już kocurek, zgarnięty jako 2,5 miesięczny kociak z działek Azalia. Benio został wyleczony ze świerzba, jest odrobaczony, zaszczepiony i za niedługo zostanie także wykastrowany. Testy fiv i felv ujemne.
Chłopak ciągle szuka swojego wymarzonego domu. W sprawie adopcji tego cudaka prosimy o kontakt mailowy wiolet.p007@gmail.com lub telefoniczny 509406218.

czytaj całość

imię: Mrytka wiek: 1,5 roku płeć: kotka

Mrytka ma ok. 1,5 roku, choć jak na swój wiek jest bardzo zrównoważona. Lubi towarzystwo ludzi, innych kotów już niekoniecznie. Ewentualnie mogłaby zamieszkać w domu z jednym spokojnym kotem. Mrytka towarzyszy w codziennych czynnościach i chętnie nadstawia główkę do głaskania. Piruety i „baranki” z podskoku to jej specjalność ;-) Załatwia się do kuwety i nie wybrzydza przy jedzeniu.

Jest odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana.

Kontakt w sprawie adopcji – Marta: marta.kotylion@viva.org.pl lub 604-456-110 czytaj całość

imię: Krasnokotki wiek: 8 tygodni płeć: kotka/kot

7 maleńkich ok. 8 tyg KrasnoKotków zostało bezlitośnie i z premedytacją porzuconych na parkingu, nocą, na terenie Centrum Rzeźby Polskiej.
Zmarznięte i przerażone maleństwa, same, prawdopodobnie, pierwszy raz bez mamy, koczowały pod samochodem próbując ogrzać się nawzajem.
Tak zastali je pracownicy, którzy rano przybyli do pracy.
Kociaki maleńkie i bezradne, czekała niechybna śmierć… szybka, dramatyczna akcja sprawiła, że ulitowały się Dobre Dusze i wszystkie, kociaki są już w Domach tymczasowych w Łodzi.

Dzięki pomocy fundacji Kotylion kociaki są już odrobaczone, zaszczepione, zaczipowane, i gotowe do nowych domów! Kto pokocha i zaprosi do siebie nowego, puchatego członka rodziny? Zapraszamy do adopcji!
4 kocie dziewczynki i 3 chłopaków czekają na dobre domy, najchętniej w parach, albo na tzw. „dokocenie” ponieważ uwielbiają wspólne harce z kocimi towarzyszami!

czytaj całość

imię: Kora wiek: 6 miesięcy płeć: kotka

Kora, maleństwo znalezione w ośrodku wypoczynkowym w lesie szuka swojego miejsca na świecie. Ten spokojny, łagodny kociak idealnie odnajdzie się w domu nawet z małymi dziećmi, które jednocześnie spożytkują jej energię na zabawie. Kora lubi towarzystwo innych kotów, nie powinna być jedynaczką. Przekupić ją można dobrym jedzeniem, zawsze ociera się o nogi, gdy wyczuje coś smakowitego.

Kora ma około pół roku, jest zdrowa, zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana.

Jeżeli chcecie poznać i zaadoptować małą Korę kontaktujcie się z Agnieszką: pietraszka33@wp.pl

czytaj całość

imię: Zeus wiek: 8 lat płeć: kot

Zeus. Starszy pan. Jedynak.
Tak bardzo, rozpaczliwie wręcz tęskniący za człowiekiem, jego obecnością i dotykiem….
Tak bardzo chcielibyśmy znaleźć mu dobry dom na ostatnie lata, które mu zostały.
Tak bardzo chcielibyśmy żeby przeżył je w cieple i spokoju, mrucząc na kolanach swojego własnego Człowieka…
Tak bardzo….

czytaj całość

imię: Rossek wiek: 3-4 miesiące płeć: kot

„Jestem Rossek, mały ze mnie diabołek ale kocham człowieka i szukam kontaktu z nim za wszelką cenę. Generalnie mam dużo do zrobienia codziennie, nie tracę czasu na leżenie, jednak jak człowiek się położy to i ja poleżę, przytulę się, podładuję bateryjki przy okazji.
Taki jestem fajny i mruczę na zawołanie! Jak się cieszę to ugniatam wszystko co mam pod łapkami, a wierzcie mi, zawsze się cieszę. Bawię się wszystkim co spotkam na drodze i przy tym nie psocę.
Kontakt z dorosłymi kotami dla mnie nie straszny, oczekuję tylko by się ze mną pobawił.
Ładnie jem, wiem co to czystość.
Pokochaj mnie proszę.”

Rossek to ok 3-4 miesięczny kocurek znaleziony na parkingu w Łodzi. Wygląda na to, że będzie miał trochę dłuższą sierść. Jest zdrowy, odrobaczony, zaczipowany i zaraz będzie zaszczepiony. Czeka tylko na kontakt w sprawie jego adopcji. ola_rytczak@wp.pl tel. 692 182 182

czytaj całość

imię: Zyzio wiek: 4 miesiące płeć: kot

Szukam i szukam domu i nic. Zyziu.
Hej, no ile można czekać na własny dom?
Czwarty miesiąc mi niedługo stuknie i zaraz się okaże, że jestem „za stary” na przeprowadzkę.
Matka i rodzeństwo już na swoim, a ja plincuję u tej tymczasowej ciotki, co to z dobrego serca nas wzięła. Miało być, że szybko małe kotki pójdą na swoje, a ja utknąłem.
No kocham ją, przytulam się do niej i mruczę, ale ona chyba ma mnie już dość, bo nudzę się tu jak mops i trochę rozrabiam. Te jej duże koty nie chcą się ze mną bawić – za szybko biegam czy co?
Nie marudzę przy misce, wiem po co jest kuweta, drapaki też ogarniam.
Mówią, że jestem zdrowy, zaszczepiony i odrobaczony, mam chip i chwilowe imię Zyzio czyli mam wszystko co mieć powinienem oprócz domu. nawet urody mi trudno odmówić.
Chętnie się przeprowadzę teraz, zaraz, byle było się tam z kim pobawić (jakiś inny wyścigowy kotecek?) i do kogo przytulić.

czytaj całość

Kilka dni temu apelowaliśmy o dom dla jednego z podwórkowych kotów. Bardzo Wam dziękujemy za tak duży odzew
Z radością informujemy, że kocurek jest już bezpieczny w domu tymczasowym, który jest nam doskonale znany, z jak najlepszej strony :)
Kacperek, bo takie kocurek dostał tymczasowe imię, bez problemu został złapany, zapakowany do transportera i dowieziony do lecznicy, gdzie wszystkie zabiegi medyczne zniósł bez protestów, ku naszemu zaskoczeniu gdyż wiemy jak bardzo zestresowane koty potrafią umilić pracę weterynarzom, a Kacperek to przecież kot wolnobytujący, który nigdy dotąd nie odwiedzał lecznicy
Nasz podopieczny został zaszczepiony, odpchlony, odrobaczony, zaczipowany, testy FIV/FeLV ma ujemne. Po przyjeździe do domu zaś od razu wiedział do czego służy kanapa, skorzystał z kuwety, z apetytem zjadł zaserwowany posiłek, po prostu zamieszkał.
Jeśli się dogada z trójką kocich rezydentów, będzie czwartym kotem w domu :) Trzymamy  za to mocne kciuki
Niektóre koty wolno żyjące, pomimo dobrych warunków bytowania, ciepłych budek i pełnych jedzenia miseczek, wybierają kontakt z człowiekiem. Tak było w przypadku Kacperka. Jego rodzeństwo zdecydowanie stroni od kontaktu z ludźmi, stawiając wyraźną granicę i zaznaczając swoją niezależność, Kacperek wybrał inne życie…

Gdybyście chcieli wesprzeć nas i dorzucić grosik dla kocurka na jego nowe życie  – czipowanie, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienie, wykonane testy (to spora suma), będziemy wdzięczni za każdy grosik.

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: dzikusek Kacperek
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
PayPal:
kotylion.pl@gmail.com
Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy!
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.