Luty, 2021

Ptysia z panleukopenią – prosimy o pomoc!

01.03.2021
Mała Ptysia walczy o życie.
Ledwie trafiła pod naszą opiekę a już dostała diagnozę, która brzmi prawie jak wyrok – panleukopenia.
Ptysia dostała wszystkie możliwe leki i każdą możliwą pomoc – dom tymczasowy staje na głowie, by ją uratować – teraz wszystko zależy od niej samej.
Prosimy – trzymajcie kciuki za malutką i wesprzyjcie jej leczenieWpłaty dla niej prosimy przekazywać na nasze konto – w tytule wpisując : darowizna dla Ptysi z pp
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok.39
03-772 Warszawa

Dziękujemy za każda pomoc!

154988739_773566873275781_6680760329974960896_n

Julka – FELV+. FIP zaatakował, błagamy o pomoc

Aktualizacja 28.02.2021

Juleczka błaga o pomoc. Trzeba zamówić kolejne dawki leku a brakuje na nie pieniędzy. Pomóżcie – gorąco prosimy.
Leczenie działa.
Aż nieprawdopodobne, jak szybko postawiło Julcię na nogi, jak wielka jest poprawa i jak dobrze w tej chwili czuje się Juleczka i jej towarzyszka Basia. Z agonalnego wręcz stanu w ciągu kilkunastu dni podawania zastrzyków wrócił apetyt, zmniejszył się brzuszek u Julci – czyli cofnął płyn, a powoli wraca tez humor , energia i chęci do zabawy…
Leczenie działa, daje efekty i przywraca nadzieję. Niestety jest potwornie drogie… Opiekunka Julki podjęła walkę, ale bez pomocy innych nie zbierze potrzebnych pieniędzy… Ogromnych pieniędzy. Ale tyle kosztuje życie – życie Julci i życie Basi. Czy widząc, jak zdrowieją można się od nich odwrócić? Błagamy razem z Opiekunką kotek o wsparcie zbiórki na lek dla nich. O podarowanie im życia – bo to właśnie na życie jest ta zbiórka…
Każda najdrobniejsza wpłata to krok do wyleczenia.
Prosimy – pomóżcie

152744527_3691776704203347_2867009864424675050_o 153043817_3691776410870043_6903843362280081750_o 153516608_3691776124203405_3243513626731506993_o 153973646_3691776927536658_8751376807604062749_o

czytaj całość

Kania i Gąska – zostają w dt na stałe :)

Aktualizacja 28.02.2021
Kania  i Gąska  urosły i kilka dni temu przeszły zabieg kastracji. Niestety hormony wciąż dają o sobie znać i pojawiły się u kotek zgrubienia na listwie mlecznej. Pan doktor zalecił podawanie leków przeciwzapalnych, które maja za zadanie uporać się z problemem.
Poza tym dziewczyny nie odczuwają dolegliwości i chętnie rozrabiają. I oczywiście rozglądają się już za własnym domkiem – w tej sprawie kontaktujcie się – tel. 794 043 275 lub 791 987 295 bądź mailowo danuta.szczygielska@gmail.com
Za sterylizację i leczenie trzeba będzie zapłacić, prosimy Was więc o grosik.
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
Tytułem: darowizna dla Gąski i Kani.
Dziękujemy za każde wsparcie
Aktualizacja: 06.01.2021
Kania i Gąska szczęśliwie wyzdrowiały i teraz już tylko szukają domu. Wspólnego, bo koteczki są bardzo ze sobą zżyte.
Kontakt w sprawie adopcji: Tel. 794 043 275 lub 791 987 295 danuta.szczygielska@gmail.com

czytaj całość

Gustaw – kolejny połamany biedak. Adoptowany :)

Aktualizacja: 27.02.2021
Gustaw nie musiał długo czekać na swój wyjątkowy dom. Poszedł i zamieszkał. Rozkochał w sobie dużych w oka mgnieniu. Nie ma co się dziwić, bo to bardzo słodki kociak. Trzymaj się Guciu :)

czytaj całość

Smarkula – wolno żyjąca kotka z wiecznym katarem :-(

Smarkula, zwana też Glucią, ma około 2 lat. Była kotem wolno żyjącym, a obecnie jest leczona w domu u rodziny, która ją dokarmiała. Niestety infekcje górnych dróg oddechowych wciąż nawracają przez co kotka nie może normalnie funkcjonować. Na szczęście jest dzielną pacjentką a domowe warunki wydają się jej odpowiadać. Szybko bowiem się zadomowiła i teraz chodzi za domownikami i z ciekawością obserwuje co robią. Szuka kontaktu z człowiekiem i coraz częściej pozwala na bliższy kontakt.
Niestety choroba bardzo utrudnia jej życie, bo nawet jak nie dokucza jej katar, to ma problemy z oddychaniem. Sapie, chrapie, gwiżdże, chrumka. Ciągle coś w nosku przeszkadza. Od września już pięć razy przechodziła kurację antybiotykiem. Do tego sterydy i płukanie noska. A poprawa stanu zdrowia jest niewielka. Potrzebna jest dalsza diagnostyka aby wreszcie mogła przestać cierpieć.

Jeśli chcielibyście pomóc Smarkuli – będziemy wdzięczni za każdą, nawet najdrobniejszą wpłatę.

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa

tytułem: darowizna dla Smarkuli

Dziękujemy!

 

Zimowe kociaki

Większości pewnie wiosna i lato kojarzy się z wysypem kociąt i mało osób wie, że kocięta mogą pojawić się przez cały rok, nawet późną jesienią.

Zimą, w pewnym miejscu, gdzie przemiły starszy Pan, który dokarmia od kilkunastu lat koty i większą ich część wyłapał na kastracje pojawiły się kociaki.

Był mróz, napadało sporo śniegu, a cała zmarznięta czwórka ok 2-3 miesięcznych kociąt z zaropiałymi oczami siedziała w ocieplanej budzie.

Widząc stan kociąt nie zastanawiałyśmy się długo i postanowiłyśmy je wyjąć z budki i zawieźć do weterynarza, w końcu jeden z nich był już tak słaby, że nie było najmniejszego problemu z jego złapaniem.

Niestety w pewnym momencie matka kociąt podbiegła i zaatakowała nas, a jedno kocię w tym czasie uciekło. Zawiozłyśmy trójkę do lecznicy: rudy, czarno-biały i trikolorka.

Okazało się że są bardzo chore a rudy miał bardzo niską temperaturę, dostały więc odpowiednie leki i preparaty na wzmocnienie.

Niestety zbliżały się większe mrozy, a nas przerażała myśl, że to czwarte małe (druga trikolorka) zostało tam i zastanawiałyśmy się czy jakimś cudem przeżyje te mrozy.

Pan karmiciel poprosił by mu dać na spokojnie czas, że złapie dla nas kociaka, nie chciał wystraszyć reszty kotów i matki. My dla odmiany panikowałyśmy, że kociak jak najszybciej powinien trafić do lecznicy, że może umrzeć.

W końcu uzbroiłyśmy się w cierpliwość i tylko zaklinałyśmy los, by mała trikolorka dała radę.

Minęło półtora tygodnia, mrozy, które sięgnęły -20 stopni minęły, koteczka parę razy pokazała się karmicielowi, aż w końcu udało się!

Wiadomość o złapaniu małej ogromnie nas ucieszyła. Mała żyje!!! Trafiła do lecznicy, niestety jest bardzo chora, w najgorszym stanie ze wszystkich, ale przeżyła największy mróz.

Jej rodzeństwo: rudy i czarno-biały są w domu tymczasowym, a trikolorka w domu stałym. Gdy kociaki są bezpieczne wreszcie możemy zacząć złapać ich matkę na kastrację, mamy nadzieję, że karmiciel w tym pomoże.

Prosimy o wsparcie w leczeniu tych zimowych kociaków, trójka, która została powoli już rozgląda się za domami.

Kontakt w sprawie adopcji: tel. 509406218.

Dane do wpłat:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
tytułem: darowizna dla zimowych kociaków
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

 

Kotka Górka wraz z rodziną – Buras [*]

adoptuj31

Aktualizacja: 17.02.2021 r.

Niestety Burasa nie ma już z nami…
A tak marzyliśmy, że będzie jeszcze mógł się wygrzewać na wiosennej trawce, wraz z dziewczynami :-(
W zeszłym tygodniu przyszedł kryzys zdrowotny – Buras przestał jeść i źle się czuł. Mimo wdrożonego leczenia jego organizm nie reagował :-(
Podjęliśmy decyzje o eutanazji…
Wierzymy, że już nie cierpi i jest szczęśliwy za TM…

Żegnaj…

[*]

burasBW

czytaj całość

Koty z ulicy Bema…

Koty te miały opiekuna, który mieszkał z nimi w rozsypujących się komórkach i dbał o nie jak mógł. Z pomocą dobrej osoby koty zostały wykastrowane. Było ich kilkanaście, obecnie pojawia się około sześciu. Po pierwszej fali mrozów pana zabrała opieka społeczna…koty zostały. Cały ich świat się zawalił, siedzą zdezorientowane tam gdzie zawsze czekał na nie ich opiekun, gdzie mogły zaznać odrobiny ciepła i otrzymać często jedyny posiłek w ciagu dnia. Niestety koty najprawdopodobniej są półdzikie, nieufne prócz jednej czarno-białej kotki, którą spróbujemy złapać. Jedyne co w tej chwili możemy dla nich zrobić to wstawić ciepłe budki i dokarmiać. Nie możemy zostać obojętni, one nie poradzą sobie bez pomocy ze strony człowieka.
Prosimy, pomóżcie nam pomagać.
Darowizny możecie też wpłacać bezpośrednio na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla kotów z Bema
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie

Piękna Lucy – już w domu :)

Aktualizacja: 13.02.2021

Nasza jedynaczka Lucy znalazła dom w Warszawie. Będzie opiekować się Marysią.
Dużo szczęścia malutka. Bądź kochana i zdrowa :)

czytaj całość

Brandon – pozdrawia z domu :)

Aktualizacja: 12.02.2022

Dzisiaj chcielibyśmy podzielić się kolejną dobrą nowiną Brandon (teraz Lucek) już jakiś czas temu pojechał do własnego domu i może się cieszyć własnymi kolankami. Relacje z nową siostrą są nadal lekko napięte więc trzymajcie kciuki, ale wszystko idzie ku dobremu, powodzenia słodziaku! ❤

czytaj całość

Leo – kociak w tarapatach – w swoim domu :)  

Aktualizacja 10.02.2021

 

Leosia znamy od października ubiegłego roku, długa droga była przed nim do pełni zdrowia i szczęścia.

Maluch na tyle długo zabawił w domu tymczasowym, że zdołał zintegrować się z trzema psimi rezydentami.  Mimo wysiłków weterynarzy zawsze może być kotem specjalnej troski – nawracające problemy neurologiczne.

Jego tymczasowi opiekunowie tak wiele serca włożyli w opiekę,że decyzja mogła być tylko jedna i najwłaściwsza :) Leoś zostaje w swoim Domu Tymczasowym.

Powodzenia Leosiu :)

 

 

Aktualizacja 08.01.2021

Leoś rośnie jak na drożdżach, ujemny wynik testu PCR na białaczkę bardzo nas ucieszył. Po wdrożonym leczeniu ucha środkowego oraz leczeniu objawowo nieprawidłowości neurologicznych stan Leosia się ustabilizował. Niestety Leosiowi raczej pozostanie mały defekt w postaci skrzywionej główki, ale najważniejsze że jemu samemu to nie przeszkadza i broi i psoci jak na zdrowego kotka przystało. Leoś wspaniale dogadał się z psimi rezydentami, leczenie dobiega końca, powoli są odstawiane ostatnie leki i mamy nadzieję, że to zakończy jego zmagania zdrowotne.

Leczenie Leosia mocno nas obciążyło dlatego nadal prosimy Was o wsparcie i pomoc w udźwignięciu kosztów jego leczenia. Wesprzeć Leosia możecie za pośrednictwem zbiórki na portalu pomagam.pl

 

link do zbiórki: https://pomagam.pl/leo_kot

lub bezpośrednio przekazując darowizny na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna Leo
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX

IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

PayPal:  kotylion.pl@gmail.com
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

 

Aktualizacja: 02.12.2020

 https://pomagam.pl/leo_kot

W połowie listopada ogłosiliśmy radośnie, że Leoś wreszcie jest zdrowy, a jego ogłoszenie adopcyjne wyruszyło w świat. I nagle stan zdrowia kociaka się załamał. Niestety nadal szukamy przyczyny tak szybkiego pogorszenia. Leoś zaczął mieć niepokojące objawy neurologiczne, zataczał się, przewracał, kręcił w kółko, stan jego był dramatyczny. Do tej pory zostało wykonane USG jamy brzusznej, badanie laryngologiczne – widać na nim mocny stan zapalny ale nie ma tez pewności czy błona bębenkowa nie jest uszkodzona – niestety obraz był niejasny, po przeleczeniu stanu zapalnego raz jeszcze będzie wykonane badanie laryngologiczne. Leoś dobrze reaguje na wdrożone leczenie, ale to jedynie wyciszanie objawów, głównej przyczyny pogorszenia się jego stanu nie znamy. Badania krwi są w normie, zostało również zlecone badanie PCR w kierunku kociej białaczki – musimy wszystko dokładnie sprawdzić, wynik będzie za około dwa tygodnie.

Na szczęście stan Leosia się poprawił na tyle, że maluch nie zatacza się i nie potrząsa bezwiednie głową, wrócił mu apetyt. Mamy nadzieję, że wyszedł z kryzysu, którym zaskoczył nas wszystkich. Trzymajcie za Leosia kciuki, w związku z ogromem badań i wdrożonym leczeniem musieliśmy zwiększyć zbiórkę Leosia i zmuszeni jesteśmy prosić Was o wsparcie dla tego malucha, bez waszej pomocy i darowizn nie bylibyśmy w stanie pomagać.

 

Dotychczasowe leczenie Leosia można wesprzeć za pośrednictwem jego zbiórki: https://pomagam.pl/leo_kot

lub bezpośrednio przekazując darowizny na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna Leo
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX

IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

PayPal:  kotylion.pl@gmail.com
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

Aktualizacja: 17.11.2020

Leoś już zdrowy

 

Zobaczcie jak wypiękniał nam Leoś :) wreszcie maluch mógł zostać zaszczepiony, co oznacza, że Leoś zaczyna rozglądać się za swoim domkiem. W domu tymczasowym niestety nie może zostać na zawsze dlatego dla Leosia szukamy domu najlepszego w świeci, może to być dom zarówno z psim jak i kocik towarzyszem. Leoś jest bardzo aktywny, czysty i rozrabia jak na zdrowego, małego kociaka przystało :)

Gdybyście zakochali się w tym biało-burym futerku piszcie już teraz do Kasi: k.cybulska@onet.eu

Leosia, jego dotychczasowe leczenie i profilaktykę można wesprzeć za pośrednictwem jego zbiórki: https://pomagam.pl/leo_kot (niestety koszty leczenia przekroczyły przewidywaną zbiórkę)

lub bezpośrednio przekazując darowizny na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna Leo
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX

IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

PayPal:  kotylion.pl@gmail.com
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

Aktualizacja: 30.10.2020

https://pomagam.pl/leo_kot
Leosia zbiórka stoi w miejscu a koszty leczenia nadal rosną :( Leoś pomimo wybrania antybiotyków i regularnego zakrapiania kropli do zainfekowanych oczu, nadal jest chory. Jego leczenie zostało przedłużone, oczywiście poprawę widać od razu, jego stan ogólny jest nieporównywalnie lepszy niż w chwili jego znalezienia, to jednak do pełni zdrowia jeszcze daleka droga. Leoś pokazał całą swoją przyjemną stronę charakteru, jest bardzo pogodny i ufny w stosunku do człowieka. Leczenie nadal trwa, antybiotyki zarówno w tabletkach jak i w kroplach zostały przedłużone a Leoś bezpieczny otoczony opieką domu tymczasowego powoli dochodzi do zdrowia.
Leosia można wesprzeć za pośrednictwem jego zbiórki: https://pomagam.pl/leo_kot

lub bezpośrednio przekazując darowizny na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna Leo
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX

IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

PayPal:  kotylion.pl@gmail.com
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

18.10.2020

Co w środku nocy mały kociak robi wisząc na płocie, za którym szczekają psy? Można uznać, że ma wyjątkowego pecha… choć nie tym razem, bo zaalarmowany opiekun psiego alarmu zainteresowała się nocną psią aktywnością i do domu wrócił z małym kociakiem na ręku. czytaj całość

Jedwab miał zamarznąć na polu

Jedwab, w największy mróz zwinął się w kulkę na środku pola i czekał już tylko na ciepły sen…

Zanim zasnął na zawsze, dobra dusza dojrzała na wpół zamarzniętą żywą istotę, na szczęście w porę zareagowała. Jedwab był pół przytomny, skostniały  - ratunek nadszedł w ostatniej chwili.

Jak Jedwab znalazł się na środku pola?

Jak długo szedł lub kto go tam pozostawił? Już się tego nie dowiemy.

Najważniejsze, że Jedwab trafił pod opiekę naszej nieocenionej doktor, został ogrzany, dostał ciepłe kroplówki, leki wzmacniające i przez kilka dni dochodził do siebie, po to by za kolejnych kilka dni przyjechać do naszej kociarni. W tym czasie stał się drugi cud, bo jego historia na tyle poruszyła inną ludzką duszę, że Jedwab bardzo szybko z lecznicowej klatki podreptał do nowego domu.

Dla tego kocurka jego tragedia i cierpienie przyniosło zmianę losu, ale pamiętajcie ile jest takich istot kocich i psich, nad którymi nikt się nie pochyli. Apelujemy do Was, reagujcie za każdym razem widząc błąkającego się psa czy kota. Trwają duże mrozy, one bez naszej pomocy umrą w cierpieniu, otulone zamiast dłonią człowieka, lodowatym puchem śniegu. Jedwab ma niespełna rok, Leczenie kocurka oczywiście opłacimy, wyniosło ok 400 zł – jeśli zechcecie wesprzeć nas w pokryciu tych kosztów – dziękujemy za każdą złotówkę, którą można przekazać na nasze konto:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna Jedwab
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

 



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007