Październik, 2012

Znaleziono czarnego kotka z turkusową obróżką – Łódź, Armii Krajowej

DSC07547(1)

30.10.2012 w okolicach ul. Armii Krajowej znaleziono młodego czarnego kotka. Kot ma turkusową obrożę, białe końce łap, białe wąsy. Czeka na właściciela. czytaj całość

Pomóżmy kotom przetrwać zimę !!!

Aktualizacja: 30.10.2012 r.

Za nami już pierwsze oznaki zimy. Jest to najtrudniejszy okres dla zwierząt wolnożyjących. Każdy z nas widzi bezdomne koty mieszkające pod samochodami, w krzakach i śmietnikach. Zbliża się dla nich bardzo ciężki okres, którego pewnie część zwierząt nie przeżyje. Mróz to dramat dla kotów wolno żyjących. W zimowe noce temperatura spada do – 20 st. C. Niestety, mimo apeli,  coraz mniej ludzi otwiera okienka do piwnic, w których mogłyby się schronić podwórkowe mruczki.
Można jednak pomóc kotom przetrwać ten trudny dla nich czas. Wykonana ze styropianu budka daje kotom możliwość schronienia przed deszczem i zimnem. Gruby styropian oklejony czarną, nieprzemakalną folią oraz wnętrze wypełnione ścinkami polarowymi zapewniają kotom przetrwanie w tym nieprzyjaznym okresie.
KOTYlion już kolejny rok z rzędu wykonuje budki dla wolno żyjących kotów, pomagając im przetrwać mrozy. Istnieje specjalny „fundusz budkowy”, dzięki któremu nasi Wolontariusze niczym profesjonalni inżynierowie-konstruktorzy wykonują „zimowe domki” dla kotów. Niestety zarówno gruby, solidny styropian jak i pozostałe materiały (folia, pianka do uszczelniania) są drogie. Dzięki Państwa pomocy będziemy mogli wykonać więcej budek, dlatego też apelujemy o wsparcie „funduszu budkowego”.
Nie bądźmy też obojętni, gdy widzimy, że ktoś niszczy stojące już budki.
Jeśli tylko istnieje taka możliwość otwierajmy okienka piwniczne.
Okażmy serce mruczącym braciom mniejszym w tej ciężkiej, zimowej porze.

         

Jeśli Ktoś zechciałby zasilić nasz „fundusz budkowy”, prosimy o wpłaty na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
z dopiskiem:  na kocie budki

Dziękujemy !!!

czytaj całość

Kto pokocha Liska? Lisek już w swoim domu :)

Aktualizacja: 29.10.2012: Lisek pojechał do własnego domu :)

czytaj całość

Tymuś i Maniuś już po zabiegach

Długo musieliśmy czekać, aż podopieczni Magdy będą gotowi na przeprowadzenie zabiegów kastracji oraz operacji oczu niedowidzącego Tymonka. Kociaki wciąż chorowały, jak nie jeden to drugi. Antybiotyki różnego rodzaju, kropelki, zastrzyki… ciężko było opanować wciąż nawracające infekcje. Ale wreszcie udało się i kotki mogły wreszcie trafić do lecznicy i być poddane zabiegom. Maniuś został wykastrowany, a Tymonek oprócz tego miał zrobioną operację oczu, aby poprawić jakość widzenia. W tej chwili kociak aż 5 razy dziennie musi mieć zakraplane oczka, by nie dopuścić do kolejnych zrostów. Mamy nadzieję, że teraz będzie można ruszyć z ogłoszeniami obydwu chłopaków i znaleźć im najlepsze domki pod słońcem :)

Duża – tylko z imienia – Już w domu :)

Aktualizacja 29.10.2012: Duża pojechała do włanego domku :) Powodzenia, kotuniu :)

czytaj całość

Zuzia, Kasia, Henio i Józio już w domach! :)

Kasia, Zuzia, Henio i Józio

Zuzia              Kasia

Józio              Henio

Niejednokrotnie prosiliśmy już Państwa o wsparcie finansowe dla tej kociej rodzinki, potrzebnej, aby malce miały pełne brzuszki. Za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. Bo bez tej pomocy, wykarmienie 7 kotów byłoby naprawdę trudne…

Kociaki niedawno miały gorsze dni i troszkę chorowały. I zupełnie jak dzieci w przedszkolu, wystarczy że jedno kichnie, już kicha cała grupa. Ale udało się zażegnać kryzys i kociaki wróciły już do zdrowia. Został jednak spory rachunek w lecznicy, dlatego po raz kolejny zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie finansowe, abyśmy dalej mogli pomagać w utrzymaniu kociaków i pomóc spłacić lecznicowe zadłużenie. Każde, nawet najdrobniejsze wpłaty prosimy kierować bezpośrednio na nasze konto:

38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa

Dziękujemy !

czytaj całość

Benia Bengalska – pożegnanie…

Dziś, 27.11.2012 przyszedł pierwszy śnieg i odeszła dziś mała Bengalska Benia, nazwana w swoim domu Raisą… Bardzo długo ten mały dzielny koci bohater walczył o życie, wygrała kilka walk, ale pokonała ją straszna i nie dającą żadnych szans choroba- Fip. Żyła króciutko ale bardzo szczęśliwie, miała kochający dom i wszystko czego maluszkowi potrzeba. Nie cierpiała, po prostu cichutko usnęła. Nigdy Cię nie zapomnimy mały dzielny koci wojowniku. Bardzo dziękujemy wspaniałym opiekunom – pani Halinie i panu Zenkowi za wszystko co zrobili dla tej małej istotki…Dziękujemy też wszystkim darczyńcom i osobom przejętym losem Beni, za pomoc i wsparcie…Do zobaczenia Beniu, bardzo smutno i pusto bez Ciebie…

Kolejne okaleczone kocięta pod naszą opieką !!!

       

       

Po raz kolejny pod naszą opiekę trafiły maluchy, których oczy zostały zniszczone przez koci katar. Niesterylizowanie kotek i niekontrolowany rozród doprowadza do narodzin kociąt, które chorują na koci katar i umierają. Te dwa maluszki udało się nam uratować. Pochodzą z działek – tam zostały znalezione w stanie skrajnego wyczerpania. Walczyły o życie w lecznicy. Musiały zostać poddane zabiegowi amputacji gałek ocznych. Maluchy tuż po znalezieniu zostały umieszczone w lecznicy weterynaryjnej i tam obecnie przebywają. Ich leczenie, koszty szpitala i operacji przerastają nasze możliwości. Dlatego po raz kolejny zwracamy się do Państwa o pomoc w sfinansowaniu walki o życie tych maleńkich stworzeń.

Pomóżcie nam pomagać.
Nawet najmniejsza kwota podarowana na leczenie tych kociątek jest więcej warta niż największe współczucie.
Prosimy o wpłaty na dwóch dzielnych kocich chłopaczków, którzy maja dopiero po 7 tygodni, a życie doświadczyło ich już tak okrutnie. Chłopcy czekają na swoje domy i wierzymy, że teraz czeka ich już tylko dobro.

Pomoc można kierować na konto:

38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa

Kocurki szukają dobrych domów. Kontakt w sprawie adopcji:
amrozek1@interia.pl
692-564-537
(42) 650-00-74

Maluszki mieszkające przy ruchliwej ulicy pilnie poszukują domu! Choćby tymczasowego !

      

Zaalarmowała nas pewna mieszkanka Łodzi, że przy ul. Pojezierskiej mieszkają małe kociaki, dokarmiane przez okolicznych mieszkańców. Niestety maluszki coraz częściej zmierzają w kierunku ruchliwej ulicy, co może się zakończyć dla nich tragicznie.  Pilnie poszukujemy więc domu dla nich, choćby tymczasowego !!!
kontakt w sprawie maluszków: agnieszkamarczak@op.pl

Kociaki z Bałut – Nadia w domu. Orest czeka !

Aktualizacja: 22.10.2012 r.

Mała Nadia ma teraz na imię Havana. Adoptował ją Bartek – ciepły młody człowiek, który stara się przychylić jej nieba. Pisze o niej tak:

Dwa dni temu byliśmy u Pani Doktor, ponieważ znowu zaczęły się problemy z zatokami :/ Dostała kolejny (tym razem inny) zastrzyk i jak do tej pory jest dobrze. 22 października idziemy na szczepienie.

Mała je – rośnie jak na drożdżach, bawi się, a firanki? Ciągle wiszą i mają się dobrze:) …ale i tak jednym z ulubionych miejsc to są kolana i taki przyrząd do miziania – ręce się nazywają:) Jutro dostanie kolejną zabawową niespodziankę:)

Dziękujemy Bartkowi za wspaniały dom dla malutkiej.

   

**********************

Wiele, wiele kotów na podwórku przy ruchliwej ulicy, pisaliśmy o nich tutaj:  http://kotylion.pl/kolejne-kocie-nieszczescia-czekaja-na-pomoc/
Trzy najmniejsze zabrała do mieszkania pewna Pani, półdzika kocia mama dochodziła karmić małe. Niestety Pani nadużywa alkoholu i to w dość dużych ilościach, przez jej dom wciąż przewijają się ludzie w różnym stopniu upojenia. Jeden z gości, po tym jak podobno jeden z malców go ugryzł, wyrzucił kociaka przez okno.  Nie było na co czekać, zabraliśmy dwa ocalałe kocięta. Nie są dzikie, lubią ludzi, inne koty, lubią nawet psy.
Biały z czarnymi plamkami Orest jest już gotowy do adopcji. Malutka, czarna Nadia jeszcze przez kilka dni musi brać leki, troszeczkę się pochorowała, ale mamy nadzieję, że za tydzień też będzie już mogła rozpocząć poszukiwania własnego domu.
Oba maluchy mają około 9 tygodni, chociaż Orest jest dużo większy od siostrzyczki, są odrobaczone i raz zaszczepione. Wspaniale byłoby gdyby znalazły wspólny dom, bo bardzo się kochają, ale nawet jeśli trzeba będzie je rozdzielić – najważniejsze, że są bezpieczne i nikt w pijackim widzie nie zrobi im już krzywdy. Jeśli ktoś miałby ochotę adoptować malucha – prosimy o kontakt: ingac@interia.pl

Róża – już w domu

IMG_1901am imię: Róża
wiek: ok. 8 lat
płeć: kotka

„Jestem Róża – tak mnie tu nazwali… Smutne to moje dojrzałe życie, czasem to się nawet żyć nie chce… Miałam dom, a potem już go nie miałam… Mówili, że moja pani umarła. Nie wiem… Potem znalazłam dom i jak już zaczynałam się przełamywać i ufać – znów mnie oddali :( czytaj całość

Filip, kot nikomu niepotrzebny…

Co zrobić z kotem gdy nagle zaczął przeszkadzać w domu?

W mniemaniu niektórych najprościej wyrzucić go na działkach „bo przecież kot da sobie radę”. W ten sposób Filip znalazł się na jednej z działek w podłódzkich Sokolnikach. Po prostu ktoś przerzucił go przez płot do ogrodu bardzo starszych państwa. Niestety, państwo z racji swojego wieku nie są w stanie zaopiekować się nim na zawsze. Póki są na działce Filip ma dach nad głową i pełną miseczkę, gdy wrócą do Łodzi nie będzie miał już nic.

Filip jest dorosłym 4-5 letnim wykastrowanym kocurem, bardzo przyjacielskim w stosunku do człowieka, uwielbia głaskanie i przytulanie, bez problemu pozwala brać się na ręce. Nie wykazał cienia agresji gdy obca osoba zaglądała mu w zęby.

Mimo tego, że człowiek go porzucił on nie stracił w niego wiary, bardzo chciałby zostać czyimś przyjacielem.

Istnieje możliwość dowiezienia kocurka do Łodzi.

Jeśli ktoś się zdecyduje na jego przygarnięcie grupa KOTYlion poniesie koszty przeglądu weterynaryjnego i szczepienia.

Kontakt w sprawie adopcji: p. Teresa 509 197 456



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007