Grudzień, 2015

Podarunki od Feli. Dziękujemy! :)

W niedzielę naszą kociarnię odwiedziła Opiekunka adoptowanej od nas koteczki Feli. Nasze koty dostały w prezencie pyszne jedzonko. Fela pamięta o kotach pod naszą opieką i co jakiś czas jej Opiekunka odwiedza nas z darami dla naszych podopiecznych. Kotka już ponad rok temu opuściła naszą kociarnię i króluje w swoim wymarzonym domu.

Bardzo dziękujemy Feli i jej Opiekunom oraz życzymy wszystkim kociastym, żeby trafiły do takich cudownych domów jak Fela!

czytaj całość

Adoptusie. Konstancja – łakomczuch licencjonowany – w domu :)

konstancja3 imię: Konstancja
wiek: ok. 3 lata
płeć: kotka

Konstancja jest młodą kocią mamusią, która przybłąkała się wraz z dziećmi na terenie działek letniskowych niedaleko Łodzi. Maluszki szybko znalazły domki, a ich mamusia trafiła do domu tymczasowego, skąd wypatruje swojego przyszłego Opiekuna. Konstancja jest bardzo grzeczną i zupełnie niekłopotliwą kotką. czytaj całość

Rodzinka ze Stoków – maluchy już w domach :)

Aktualizacja: 08.12.2015

Maluchy ze Stoków podrosły i wypatrują domków na stałe. Może być oczywiście jeden domek wspólny dla braciszków.

Te dwa kocurki – pełne energii, radosne, rozbrykane, przynoszą wiele radości swoim opiekunom w Domu Tymczasowym. Kotki są odrobaczone, zaszczepione i zaczipowane, mają dobry apetyt i korzystają bezbłędnie z kuwety.

Kto chciałby mieć w domu taką drużynę chłopaków niech pisze do Pauliny: paula15k58@gmail.com

czytaj całość

Postrzelony Kajtuś [']

Aktualizacja: 04.12.2015

Kajtuś bardzo długo chorował. Dopiero niedawno poznana została prawdopodobna przyczyna – kocio miał ogromny guz nerce. Nerkę trzeba było usunąć. Czy guz powstał wskutek postrzału czy rozwinął się niezależnie – nie wiadomo. Niestety, nie udało się. Kajtuś odszedł. Nie tak miało być.

czytaj całość

Adoptusie. Stefek – mistrz zabawy – już w domu :)

DSCF6775 imię: Stefek
wiek: ok. 12 tygodni
płeć: kocurek

Któregoś dnia napisała do nas Pani Paulina ze Stoków, że kotka, którą dokarmiała na swoim podwórku, przyprowadziła do niej cztery maluchy.
W ten sposób Stefek trafił do Domu Tymczasowego naszej wolontariuszki, miał wtedy około 8 tygodni i był najmniejszy z rodzeństwa. Kiedy dostawał jedzonko, aż burczał cały z przejęcia.
Teraz Stefek ma 12 tygodni i stał się prawdziwym kocim chłopakiem. Ma energię za dwóch, uwielbia gonitwy, w które wciąga oboje rezydentów (nawet niechętną Tośkę i ślepaczka Gremlina), szaleje za myszkami, piłeczkami, piórkami, kocha szeleszczący tunel – nie ma możliwości, żeby się z nim nudzić, to prawdziwy mistrz rozrywki.

czytaj całość

Wasyl ma wirtualnego opiekuna

Wasyl trafił do nas w sierpniu – został złapany podczas „łapanki” sterylizacyjnej razem z mamusią. Wasyl – nie przejawiający cienia agresji, a w dodatku z bardzo zaawansowanym kocim katarem – trafił do dt u Marty. Niestety do tej pory nie udało się do końca pokonać choroby. Były, co prawda, lepsze momenty, ale katar wciąż powraca :-( Wasyl był już leczony przeróżnymi antybiotykami i badany jest pod każdym kątem. Po takim czasie już dawno powinien być zdrów jak ryba i hasać we własnym domu – tymczasem – zaczyna się piąty miesiąc kiedy przez dom Marty przewijają się nowe koty i znajdują domy, a Wasyl wciąż na posterunku – i wciąż chory :-( http://kotylion.pl/wasyl-nowy-podopieczny-z-akcji-na-dabrowie/

Adoptowany wirtualnie przez Panią Joannę

Tadzik – już w domu :)

Aktualizacja: 1.12.2015 r.

Zakończyła się kwarantanna dla Tadzika i zamieszkał w osobnym pokoju, w którym oprócz okna z ciepłym i szerokim parapetem, na wyłączność ma kanapę, duży drapak, budki i dużo różnych zabawek. Wreszcie czujemy ulgę, że ten koci olbrzym otwiera się na nas i nawet z radością wita w progu swojego azylu. Uczymy się też metodą prób i błędów co Tadzik lubi jeść – już na prawdę brakowało nam pomysłów, czym go zachęcić do jedzenia, okazuje się póki co, że najchętniej zajada Shebę, wiec staramy się, aby jej nie zabrakło ;-) Cieszymy się, ze Tadzinek wreszcie zajada za apetytem, już dość nam przysporzył zmartwień z tym niejedzeniem. Badania krwi nie pokazały nic niepokojącego, tak więc tak jak przypuszczaliśmy brak apetytu i osowiałość była spowodowana złym stanem psychicznym, utratą ukochanego opiekuna i domu. To ogromna tragedia dla tej istoty, a pobyt w schronisku już w ogóle podłamał go psychicznie. Najważniejsze, że Tadzik zaczyna reagować na otoczenie, wita nas i zaczyna powoli coraz więcej jeść. Zrobimy wszystko, by Tadzik czuł się u nas jak najbardziej komfortowo, a za chwilkę poszukamy mu nowego domu, domu który pokocha na zawsze tego łagodnego i kochanego kociego olbrzyma.

Badanie krwi, zakup specjalnych preparatów uspakajających typu Kalmvet, wykonanie testów Fiv/FelV oraz wymyślanie kolejnych menu dla naszego Tadzika, to koszt dość spory, dlatego jeśli ktoś z Was zechciałby dołożyć grosik do nowego życia Tadzika, będziemy wdzięczni za każdą najmniejszą nawet wpłatę. Darowizny można przekazywać na nasze konto:

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Tadzik

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Dziękujemy!

23.11.2015 r.

Schronisko, zgiełk, hałas szczekających psów, obcy zapach ludzi, kotów, strach i tęsknota… wtedy trzeba zniknąć, najzwyczajniej zamknąć oczy i nie być tu i teraz, być tam gdzie się chce być, być tam w przeszłości gdy czuła ręka od lat czule głaszcze, gdy rytuał dnia jest harmonijny i ten sam, gdzie bezpieczeństwo, miłość i mój własny kąt, być tam… właśnie teraz… zamknąć oczy, zniknąć i tam być…

Tadzik stracił bezpowrotnie całe swoje beztroskie wieloletnie życie, stracił miłość człowieka, stracił dom, stracił swój dotychczasowy świat…

Tadzik w schroniskowej rzeczywistości poddał się zupełnie, nie jadł, to najgroźniejszy objaw poddania się i depresji. Tadzik trafił do nas, wcale nie jest lepiej, bo jak mu wytłumaczyć, że życie trwa nadal, że może być piękne, że gdzieś jest człowiek, który zastąpi mu wszystko to co miał dotychczas, jak go przekonać gdy on sam się poddał. Najłagodniejszy koci olbrzym, głaskany zamyka oczy bardzo mocno, można go długo wówczas głaskać a on z zaciśniętymi powiekami jest nieobecny, każda kolejna podsunięta miska z przysmakiem natrafia na odwróconą głowę, jakby mówił „i tak tego nie zjem”, każde podejście do niego to poruszenie, obwąchanie wszystkiego co nowe w jego otoczeniu, wówczas na chwilkę się ożywia, ale gdy nie rozpoznaje nic kładzie się tyłem do człowieka i chowa pyszczek „mnie tu nie ma”…

Walczymy o Tadzika, odwiedzamy kolejnych lekarzy, czekamy by się otworzył…

Będziemy wdzięczni za najmniejszą nawet darowiznę dla niego na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Tadzik

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Ptyś ma wirtualnego opiekuna

Ptyś – zwany przez nas Królem Kociarni ;-) mieszka już w niej od kwietnia. Niegdyś wolno żyjący – teraz wiedzie życie kanapowego kota. Kanapowego, lecz niestety nie nakolankowego :-) Ptyś jest wycofany i nie życzy sobie bliższych kontaktów z nami. Zrobił już, co prawda, ogromny postęp – nie siedzi jedynie w ukryciu, a już czasem swobodnie przechadza się po kociarni ;-) Żyje z człowiekiem, ale obok – na dystans. Ptyś nie jest też najmłodszy, ale wierzymy, że ktoś kiedyś zechce podarować mu te kilka ostatnich lat spokoju, szczęścia i miłości.  http://kotylion.pl/balbinka-i-ptys-na-bocznicy-zycia/

Adoptowany wirtualnie przez Panią Justynę i Panią Ilonę



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007