Lipiec, 2018

Adoptusie. Malutki Puszek – w domu :)

puszek_glowne imię: Puszek
wiek: 8 tygodni
płeć: kot

Puszek to klasyka kota, Jego Wysokość Burość.

Kto go pokocha po prostu za to że jest burasem? I za to, że mruczy wzięty na ręce? I za to, że jak dorośnie i spoważnieje będzie ozdobą kanapy, a teraz rozbawi każdego ponuraka kocimi psikusami?

Puszek przebywa domu tymczasowym, ma do czynienia z dorosłymi kotami i jest absolutnie proludzki. Urodził się pod koniec maja.

Jest odpchlony, odrobaczony i ma chip. Przed oddaniem będzie zaszczepiony. Nowy Dom będzie musiał podpisać umowę adopcyjną.

Kontakt do Ewy w sprawie adopcji: 691 705 664 lub ewa5431@wp.pl

czytaj całość

Kolorowa Samba w domu :)

adoptuj31

Aktualizacja: 27.07.2018 r.

Samba nie czekała zbyt długo na nowy dom :-) W jej życiu sporo się ostatnio działo – utrata domu, kociarnia, teraz znowu inne miejsce. Ale mamy nadzieję, że to już konic tej tułaczki. Że to jest właśnie jej nowe miejsce na ziemi i nowa Rodzina której już nigdy nie straci.

20180724_174920_resized

 

Aktualizacja: 2.07.2018 r.

Kolorowa Samba znowu szuka domu :-( Niestety musiała do nas wrócić z powodu choroby swojej opiekunki. Trudna to była decyzja i trudne chwile ale los czasem płata nam różne figle i nic nie możemy z tym zrobić :-( Samba zamieszkała w naszej kociarni zapoznaje się z nowym otoczeniem. Pewnie chwilkę potrwa zanim na nowo się zaklimatyzuje, ale wspieramy ja jak tylko możemy. Samba jest bardzo wrażliwą i spokojną kotką. Szukamy więc dla niej cierpliwego i wyrozumiałego domu, który da jej czas aby mogła zaufać.  Przypominamy, że  Samba porusza się głownie na trzech łapkach, a czwartą zazwyczaj tylko się podpiera. Łapka w wyniku strego złamania kości ramiennej i patologicznego zrostu jest nieusztywniona pod kątem 50 stopni i nie zgina się. Samba funkcjonuje jednak normalnie i mimo swojej lekkiej niepełnosprawności doskonale sobie radzi.

W sprawie adopcji Samby prosimy o kontakt z Marta: marta.kotylion@viva.org.pl

czytaj całość

Adoptusie. Tola – kotka ze szpitala. W domu :)

tola2 imię: Tola
wiek: 6 lat
płeć: kotka

Tola. Czy ktoś z Was kiedyś spotkał kota, dla którego kontakt z człowiekiem jest ważniejszy niż jedzenie? Spanie? Zabawa? Ważniejszy niż cokolwiek innego? Poznajcie Tolę. Wygląda całkiem zwyczajnie. Ma biało-szare, nierzucające się w oczy futerko, nie ma nic szczególnie zachwycającego w spojrzeniu, nie jest wybitnie zgrabna ani wybitnie piękna, można by rzec, że jest… urody nienachalnej. Ot, zwykły kot. Na zewnątrz. To, co w Toli jest najpiękniejsze to coś, czego nie widać na pierwszy rzut oka. To jej wnętrze. Charakter. Dusza? Bo wyobraźcie sobie, wystarczy wejść do pokoju, w którym przebywa Tola i usiąść na podłodze. Wystarczy wziąć ją na ręce, a Tola wtula się w człowieka całym swoim drobnym ciałkiem. Wczepia się w ubranie wszystkimi pazurkami wszystkich czterech łapek. Kurczowo. Mruczy, ugniata, zamyka oczy. Udaje, że zasypia. Mając być może nadzieję, że jeśli zaśnie to człowiek się zlituje i zostanie z nią, nie odłoży na posłanko, nie pójdzie sobie. A jeśli pójdzie to może jakimś cudem zabierze ją ze sobą..? I już nigdy nie pozwoli aby była smutna i samotna? Tola potrzebuje szczególnej opieki. Jest bowiem nosicielem kociej białaczki. To wirus, który jest groźny tylko dla niezaszczepionych kotów, nie zagraża ani ludziom ani innym gatunkom zwierząt. Ani nawet zaszczepionym przeciwko białaczce kotom. Białaczka nie jest też wyrokiem, koty z tą przypadłością odpowiednio zaopiekowane i otoczone miłością mogą żyć długie lata. My bardzo chcemy aby taki scenariusz sprawdził się w przypadku Toli, ona bardzo, bardzo na to zasługuje i jeszcze bardziej tego potrzebuje, a my nie jesteśmy w stanie zapewnić jej tego w fundacyjnej kociarni. Kto pokocha naszą Tolę? I kto pozwoli jej pokochać siebie?
Tola ma ok 6 lat, jest wysterylizowana, zaszczepiona i zaczipowana.
Na wszystkie pytania odpowie Ola: ola_rytczak@wp.pl

czytaj całość

Akcja sterylizacja!

Tym razem zaczęło się od srebrnego Bercika, którego Pani Dorota znalazła wyziębionego na swoim podwórku i tylko dzięki jej pomocy i zaangażowaniu kociak przeżył i za chwilę przeprowadzi się do własnego domu. Niestety pozostałe kociaki z tego miotu nie miały takiego szczęścia i w bólu i cierpieniu odeszły samotnie w jakiś krzakach, dlatego priorytetem stało się złapanie i wysterylizowane matki malucha. Na szczęście dość szybko udało się ją złapać, ale okazało się, że w tym miejscu jest więcej kotów, które podobno miały być wysterylizowane a nie były.
W ciągu trzech dni złapały się trzy kocury. Na pewno są jeszcze dwie kotki, a te jak na złość omijają klatkę łapkę z daleka :-( . Do tego obecna pogoda nie ułatwia zadania, ale nie poddajemy się, musimy je złapać, żeby los rodzeństwa Bercika się już tu nie powtórzył, przynajmniej w tym miejscu.
Bardzo Was prosimy o wsparcie w naszych działaniach. My możemy łapać koty, wozić do lecznic, przywozić z powrotem na miejsce bytowania, ale bez wsparcia finansowego nic nie zdziałamy.
Sterylizacje to konieczność. To odpowiedzialny i mądry sposób na zapewnienie kotom wolno żyjącym dobrych warunków życia, na zapobieganie bezdomności zwierząt. Pomóżcie nam działać.

Możecie nas wesprzeć poprzez stronę – pomagam
https://pomagam.pl/sterylizacjekotow

lub przez bezpośrednią wpłatę na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna akcja sterylizacja

Koty z Dalikowa – wspieramy karmą

2 lata temu poznaliśmy koty z gospodarstwa w Dalikowie. Pomogliśmy wtedy w sterylizacji stada ( sfinansowaliśmy zabiegi 10 kocic ), przyjęliśmy tez pod opiekę 14 kociąt i większości z nich znaleźliśmy domy. Od tamtej pory staramy się , w miarę naszych możliwości, pomagać kotom w Dalikowie. Dzięki naszemu działaniu poprawiły się warunki bytowe kotów, dwa razy w roku przekazujemy im suchą karmę – w najbliższych dniach kolejny zapas ok. 40 kg kociego jedzenia pojedzie na wieś. ;)
Kocice są w lepszej kondycji, a i opiekunom łatwiej wykarmić z naszą pomocą stado zwierząt, które się nie powiększa.
Opiekunowie są wdzięczni – a my szczęśliwi, bo nasze wsparcie trafia do potrzebujących kotów, otoczonych opieką dobrych ludzi.
Mamy dużo kotów pod opieką w kociarni i w domach tymczasowych – i o nich piszemy dość regularnie – ale mamy też spore stada kotów wolno żyjących na terenie Łodzi i w podmiejskich wioskach, które stale dzięki Wam wspieramy. Jest to pomoc niewidoczna dla Was, ale równie ważna, jak ratowanie porzuconych domowych mruczków. Koty wolno żyjące zasługują na tę pomoc, a my bardzo chcemy móc im ją oferować
Bez Was nie byłoby to możliwe :(
Dary rzeczowe w postaci karmy dla kotów są dla nas równie ważne jak przekazywane przez Was darowizny pieniężne. Dzięki nim napełniamy brzuchy „kocich głodomorów”,
Będziemy wdzięczni za każdą Waszą pomoc.

czytaj całość

Gapcio, który nie radził sobie w schronisku… Zostaje w dt :)

Gapcio – teraz Tolek – został w domu tymczasowym na stałe. Lepszego miejsca nie mogliśmy dla niego wymarzyć :) Powodzenia, chłopaku!

Aktualizacja: 21.07.2018

Pamiętacie jeszcze Gapcia ?
Zaczyna szukać domu ;) – udostępniajcie :)
Kocurka oddano do łódzkiego schroniska jak niepotrzebną rzecz! Gapcio nie potrafił się odnaleźć w schroniskowej rzeczywistości, przestał jeść i pić, wycofał się… niknął w oczach.
Przyszedł taki dzień, że postanowiliśmy go zabrać do jednego z naszych domów tymczasowych. I wiecie co …
Gapcio przestał być Gapciem, bo żadna z niego gapa ;) To bardzo aktywny kocurek, dlatego dostał na imię Tolo od bohaterskiego Tolka Banana :) i jego przygód.
Przyjacielski i sympatyczny, lubiący przebywać w pobliżu człowieka. Uwielbia wędki, laserki, gonitwy w rezydentami przez co nie ma czasu siedzieć na kolanach u człowieka ;) Absolutnie grzeczny, nie używa pazurków ani zębów – no chyba, że napatoczy się jakiś drapak.
Ponad wszystko uwielbia też jeść i spać, lubi jedzonko prawie każde, nie wybrzydza. Na drzemkę znajdzie sobie miejsce wszędzie. W DT jest już ponad cztery miesiące i chociaż skradł serca tymczasowych opiekunów przyszedł czas na szukanie tej ostatniej przystani w życiu. Tolo nie boi się innych kotów, nie wiemy jaki ma stosunek do psów i dzieci.
Tolo już raz został skrzywdzony dlatego szukamy domu odpowiedzialnego, niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami bo Tolek to bardzo ciekawski kocurek.

Szukamy idealnego domu ;) Piszcie do Krystiana: krystianciechowicz@gmail.com

czytaj całość

10 kociąt z działek

Aktualizacja: 21.07.2018

Ciąg dalszy historii działkowych kociaków: pod opieką lecznicy pozostają cztery małe tygrysiątka, które szukają dobrych domów. Jednak na działce pozostało około sześciu starszych kociąt oraz koty dorosłe, które będą stopniowo są sterylizowane. Cztery dorosłe dzikuski pojechały już na zabieg sterylizacji i kastracji. Dorosłe koty korzystają ze sterylizacji miejskich, ale maluchy cały czas zbierają na opłatę za leczenie i pobyt w lecznicy. Koszt opieki nad tyloma zwierzakami jest znaczny – i nie mówimy tu jedynie o konieczności zapłacenia za leczenie i profilaktykę malców, choć tylko za to uzbierała się niezła sumka do zapłacenia. Kotom na miejscu na pewno przydałaby się karma lepszej jakości, więc jeśli chcesz wspomóc tę grupę futrzaków, z całego serca prosimy o wsparcie.
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna dla 10 kociąt

czytaj całość

Adoptusie. Stasio i Zuzia. W domu :)

stasioizuzia imię: Stasio i Zuzia
wiek: 3 miesiące
płeć: kot/kotka

Stasio i Zuzia to maluszki zabrane z działek, obecnie przebywają w domu tymczasowym.
Kociaki to chłopak i dziewczynka z białym noskiem. Mają 3 miesiące, są bardzo łagodne i delikatne, oba są mega przytulaśnymi i kochanymi kociakami. Stasio i Zuzia mogą iść do wspólnego domu albo trafić do osobnych domów jako towarzystwo dla innych kotów.
Stasio i Zuzia są już po szczepieniach, zaczipowani i posiadają książeczki zdrowia.

Chętnych do adopcji maluchów prosimy o kontakt tel. 509406218 lub mailowy: wiolet.p007@gmail.com

czytaj całość

Megi – Cudowna szylkretka z działek – nasza nowa podopieczna

Podczas akcji sterylizacji na działkach natknęliśmy się na taką oto szylkretową piękność. W lecznicy okazała się bardzo przymilną i gadatliwą kotką, która do człowieka była gotowa jak najszybciej wyskoczyć z lecznicowej klatki. Szkoda było ją wypuszczać z powrotem na działki, pilnie więc szukaliśmy dla niej domu, chociaż tymczasowego. Na szczęście udało się znaleźć dom tymczasowy, w którym kicia ma kontakt z innymi kotami i psem. Megi z radością zamieniła działki domowe pielesze, bez problemu korzysta z kuwety i uwielbia człowieka oraz miejsce przy nim na kanapie. Kotka jest wysterylizowana, odpchlona, odrobaczona i zaszczepiona. Testy na felv i fiv wyszły ujemne. Teraz szukamy dla niej wspaniałego domu, pełnego miłości i troski.

Kontakt w sprawie adopcji – tel. 509 406 219 lub mail wiolet.p007@gmail.com

czytaj całość

Adoptusie. Lukas – kot bez wad. W domu :)

Lukas1 imię: Lukas
wiek: 2 lata
płeć: kot

Mam na imię Lukas i jeszcze niedawno miałem dom, potem spędziłem trochę czasu pod klatką jednego z bloków na łódzkim osiedlu. Dostawałam coś do jedzenia, czasem ktoś pogłaskał. Ale to nie było to co kiedyś. Byłem smutny i zrezygnowany. Teraz rozpoczynam nowy etap w swoim życiu i mam nadzieję, że będę miał wreszcie swoje miejsce na ziemi. Jestem bezproblemowym kotem i bardzo kontaktowym. Lubię inne koty więc mógłbym zamieszkać w domu, gdzie mieszka już jakiś kot. nie wybrzydzam przy jedzeniu, załatwiam się do kuwety. Co tu dużo mówić – jestem kotem bez wad ;-) czytaj całość

Stefa – nocne znalezisko – w domu :-)

Aktualizacja: 11.07.2018 r.

Chyba zapomnieliśmy napisać o czymś ważnym – niedawno do swojego domu pojechała Stefa! Ma teraz dwoje kociego rodzeństwa, z którym bardzo szybko się dogadała i została zaakceptowana jako część stada. Widać, że czuje się jak u siebie – nie mogła trafić lepiej! Zostaje nam teraz tylko życzyć jej oraz jej nowym rodzicom, Alicji i Marcinowi, długich wspólnych lat pełnych baranków i miziania :)

Aktualizacja: 17.06.2018

Stefa zaaklimatyzowała się w kociarni bardzo dobrze.
Minęły już 2 tygodnie jej pobytu u nas, więc skończyła kwarantannę i zaraz dołączy do reszty towarzystwa. Póki co stopniowo oswajamy ją ze zmianą. Przed nią jeszcze zabieg sterylizacji, a potem – szukanie najlepszego domu na świecie.Jest prześliczna i urocza – można się już ustawiać w kolejce ;)

czytaj całość

Ragnar – kot z wypadku – ma dom :-)

Aktualizacja: 10.07.2018 r.

Od znalezienia Ragnara na drodze minęły już dwa miesiące. Ragnar miał wtedy ogromne szczęście i to właściwie chyba cud, że przeżył. Rokowania były bardzo ostrożne, ale chłopak dał radę :-) Cała historia bardzo dobrze się skończyła, a radości dodaje fakt, że Ragnar zostaje na stałe w domu tymczasowym :-) Takie zakończenia bardzo lubimy ♥

czytaj całość



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007