Styczeń, 2019

Adoptusie. Pysia – w domu :)

1 imię: Pysia
wiek: 1,5 roku
płeć: kotka

Pysia jest młodą kotką około półtoraroczną, jest towarzyska, łagodna i bardzo proludzka.

Pysia uwielbia się bawić, wbiega do tuneli, zagląda niemal w każdą kryjówkę, testuje wszystkie drapaki. Do zabaw wcale nie potrzeba jej towarzysza, sam sobą też potrafi się zająć, jest radosna i wszędzie jej pełno, choć pewnie obecność innego kota w domu będzie przez nią pozytywnie odebrana. Do nowego domu wejdzie tak, jakby w nim od zawsze mieszkała, bez stresu i potrzeby długotrwałej aklimatyzacji – bo taka właśnie jest Pysia. Wszystko ją ciekawi, nie ma w niej lęku czy stresu, który charakterystyczny jest u kotów w sytuacjach wszelkich życiowych zmian. Pogodna i miła z niej koteczka,

Pysia jest po zabiegu sterylizacji, posiada mikroczip, jest odpchlona, odrobaczona, zaszczepiona, testy FFIF/FeLV ujemne.

W sprawie adopcji Pysi piszcie do Kasi: k.cybulska@onet.eu

czytaj całość

Trzy porzucone – Lola, Tola i Zula

Aktualizacja: 18.01.2019

Koteczki są już zdrowe – wystarczyło kilka dni leczenia by doszły do formy i odzyskały dobre samopoczucie. Dla każdej z nich znalazł się też dom tymczasowy (bardzo dziękujemy Monice i Pani Mirosławie za pomoc). Każda z kotek pokazuje też swój wyjątkowy charakter.

Zula to słodki leniwiec, jest spokojna, dobrze dogaduje się z kocią rezydentką.

Tola to żywioł nieokiełznany ;) wszędzie jej pełno, lubi zaczepiać kocich rezydentów i domaga się pieszczot od człowieka. Przebywa na razie u osoby, która znalazła kotki. Być może tam już zostanie – mamy taką nadzieję :)

Lola mieszka z czwórką kocich statecznych rezydentów i dwoma psiakami,których towarzystwo bardzo sobie ceni. Jest spokojna, troszkę nieśmiała w stosunku do obcych. W stosunku do swojej opiekunki jest otwarta, przyjacielska i ufna. Lubi się bawić, idealnie opanowała kuwetę.

Cała trójka została odrobaczona, zaszczepiona i zaczipowana. Lola i Zula są gotowe do adopcji – w ich sprawie można pisać do Agnieszki: pietraszka33@wp.pl. Losy Toli jeszcze się rozstrzygają, trzymajcie więc kciuki ;)

czytaj całość

Sylwester – zbłąkany kocurek. W domu :)

adoptuj31
Aktualizacja: 17.01.2019 r.:
Sylwester ma historię taką jak nasza podopieczna Pysia – pojawił się w miejscu dokarmiania kotów wolno żyjących i zwrócił uwagę naszej wolontariuszki, że nie jest to kot z dzikiego stada. Jego nagłe pojawienie się oraz ufność i bezproblemowy kontakt z człowiekiem wskazywały, że to domowy i rozpieszczony kocurek.
Był bardzo głodny i przemoczony. Przyjechał do naszej kociarni i aklimatyzuje się do nowych warunków.
Jest wykastrowanym, dość dorodnym panem kotem, bo waży niemal 7 kg, jest zdrowy, miły i czysty. Niestety mimo ogłoszeń o takiej znajdzie nikt go nie szuka :(
Zaczynamy powoli rozglądać się za nowym domem dla kawalera. Sylwester został już przez nas zaszczepiony, odpchlony, odrobaczony, zaczipowany.
Jest łagodnym pieszczochem, nie przejawiającym jakiejkolwiek agresji, nawet w gabinecie u Pani Doktor dzielnie i grzecznie znosi wszelkie zabiegi. Domaga się uwagi i jest wielkim koneserem dobrego jedzenia ;)

Profilaktyka, to dla nas niemałe koszty – prosimy więc o wsparcie. U kocurka wykonamy jeszcze testy FeLV/FiV, dlatego jeśli zechcecie dorzucić grosik na nową drogę życia dla naszego Sylwestra, będziemy wdzięczni za każdą przekazaną złotówkę.

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna dla Sylwestra
Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy!

* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

5.01.2019 r.
Czyja zguba??
Wczoraj późnym popołudniem nasza Wolontariuszka znalazła w okolicach Rynku Bałuckiego przemiłego, dużego czarnego kota. Ewidentnie domowy, bardzo głodny pojawił się w miejscu karmienia kotów wolno żyjących i pchał się na ręce. Nie ma czipa, ale wierzymy, że to czyjaś zguba.
 Wierzymy, że ktoś go szuka.
sylwek11

Rodzinka z Wierzbowej – w domach :)

adoptuj31

Aktualizacja: 15.01.2019

Rodzeństwo z Wierzbowej wkracza w nowy etap.
Kociaki doskonale radzą sobie w środowisku domowym. Wiedzą już, że jedzenie pojawia się z lodówki, a przysmaki wyciąga się z szafki. Wiedzą, że w nocy należy mniej hałasować niż w ciągu dnia, a popołudniami zawsze dostaną odpowiednią dawkę miziania i zabawy.
Jednak kociaki czują, że to nie do końca ten jedyny, ukochany dom..

Kociaki polecają się do adopcji razem lub osobno. Przy odpowiedniej dawce uwagi mogą zostać jedynakami, jednak akceptują w pełni innych towarzyszy zabaw, a najlepiej czują się we własnym gronie ;)

Piorun (łaciaty), Burza (czarna kotka) i Wicher (czarny kocurek) czekają być może właśnie na Ciebie?

W sprawie kociaków piszcie do Asi: joannadebska.de@gmail.com 534796644

czytaj całość

Adoptusie. Jadzia – w domu :)

jadzia imię: Jadzia
wiek: 2,5 roku
płeć: kotka

Jadzia po niecałym roku spędzonym w nowym domu znalazła się znów w naszej kociarni. Czy czymś zawiniła? Absolutnie nie! Czasem tak się zdarza, że wspólna droga jest krótka.
Jadzia to przemiła koteczka, łasa na pieszczoty – wystawia brzuch do głaskania, kręci wokół człowieka piruety i wdzięczy się niczym modelka. To młoda koteczka, która lubi też zabawy, nie wybrzydza przy jedzeniu i ładnie korzysta z kuwety.
Jadzia pojawiła się wiosną na działkach pod Łodzią, a wraz z nią pojawił się Ziutek – jej synek. Oba kotki, a szczególnie Jadzia mocno wierzyły, że człowiek, do którego się zwróciły, pomoże i przyjmie pod swój dach. Teraz ponownie są u nas i czekają na prawdziwy dom, taki na zawsze, który nigdy nie zawiedzie.
Jadzia ma około 2,5 roku, jest zdrowa, wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana.
W sprawie jej adopcji proszę pisać do Agnieszki: pietraszka33@wp.pl
Bardzo polecamy wspólną adopcję z Ziutkiem, na pewno Jadzia się bardzo ucieszy.

czytaj całość

Adoptusie. Ziutek – kotek pięknotek. W domu :)

DSC01210 imię: Ziutek
wiek: 2 lata
płeć: kot

Ziutek po niecałym roku stracił swój dom. W niczym nie zawini – ot ludzkie losy i ich nieprzyjazne dla niego koleje. Na szczęście nie stracił zaufania do ludzi i wita w progu każdego, kto przychodzi.
To przemiły, młody kawaler, który chętnie przychodzi po porcję głaskania i wspólnej zabawy. Jest spokojny, nie grymasi przy jedzeniu i ładnie korzysta z kuwety. Jest piękny – smukły i wielkooki, jakby w jego krwi była domieszka orientu Kocha inne koty, powinien więc w swoim domu mieć przyjaznego kociego towarzysza.

Ziutek ma niecałe dwa lata, jest zdrowy, wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony i zaczipowany.
W sprawie jego adopcji możecie pisać do Agnieszki: pietraszka33@wp.pl

czytaj całość

Adoptusie. Milo – uroczy koci dzieciak. W domu :)

SONY DSC imię: Milo
wiek: 3 m-ce
płeć: kot

Milo (Miłek) ma około trzech miesięcy – jest bardzo rozmruczany i lubi lizać, przy przytulaniu zawsze mamy wymyte ręce, twarze, albo co mu się trafi. Z trójki rodzeństwa tylko już on czeka na swój prawdziwy dom. Miłek jest zdrowy, posiada czip, książeczkę zdrowia potwierdzająca szczepienie, odrobaczenie, odpchlenie. Mały bezbłędnie korzysta z kuwety, jest rozbrykanym kocim dzieciakiem, który na pewno wniesie wiele radości do nowego domu. Fajnie gdyby w tym domu już mieszkał jakiś kot :)

kontakt w sprawie adopcji Kasi: k.cybulska@onet.eu

czytaj całość

Kasia walczy z nowotworem, jej koty już w Domach Tymczasowych

Aktualizacja 14.01.2019

I tym razem Forum Miau okazało się niezawodne. Wszystkie koty Kasi trafiły do Domów Tymczasowych u ludzi z Forum. Są bezpieczne, a Kasia może skupić się na swoim zdrowiu.

Dziękujemy wszystkim za odzew. czytaj całość

Bonzo – z parkingu do ciepłego domku :)

Aktualizacja: 14.01.2019

Dobre wieści o Bonzo :) Cytujemy za Grażyną z fb:

Kochani.
Jest się z czego cieszyć. Bonzo trafił do wspaniałego Domu, do Ani i Łukasza. To wspaniali młodzi ludzie, odpowiedzialni i o wielkim sercu.
Kociaki są traktowane jak prawdziwi członkowie rodziny, dosłownie, jak dzieci. I wcale się nie dziwię, bo sama tak traktuję swoje.
Chłopak musi się jeszcze wiele nauczyć, chociaż i tak jest pojęty. Najważniejsze, że ogarnął kuwetę.

Jesteśmy w stałym kontakcie. Mieszkamy blisko siebie. Na pewno spotkań z Anią, Łukaszem i Bonzem, nie zabraknie.

czytaj całość

Filip – włochaty przystojniak z działek. W domu :)

Aktualizacja: 13.01.2019

Filip już w domu :)

czytaj całość

Marcel – Krótka historia długiego ogona…

Aktualizacja: 12.01.2019 r.

Marcel ma się dobrze. Bez problemu zaakceptował kubraczek, choć chodzi w nim troszkę jak porcelanowa lalka ;) – na sztywnych łapkach ;) ale nie przeszkadza mu to we wskakiwaniu na wysokości :) Zaakceptował w końcu pieluchy, z wypróżnianiem też jest poprawa. Fibra wyeliminowała biegunki – a to bardzo ważne. Marcel częściowo kontroluje wypróżnianie – siusiu robi ewidentnie świadomie, choć wciąż zdarza mu się „kropelkować” bezwiednie. Kupa jest solidna raz na 2 dni – taka też jakby całkiem świadoma, ale niestety przez cały czas Marcel wydala małe ilości kału i stąd konieczność pieluszek. Nie czuje się z nimi źle na szczęście.

Zdrowotnie jest różnie ostatnio. Od października Marcel kicha. Raz jest to wodnista, a raz ropna wydzielina. Brał już kilka antybiotyków i zylexis na podniesienie odporności – korzyści z tego leczenia były niewielkie. Dlatego wczoraj Marcel pojechał do lecznicy, zrobiono prześwietlenie rtg zatok i postanowiono je przepłukać. Wydzieliny była tona :( Na szczęście wyniki krwi ma książkowe. Mamy nadzieję, że i ta oporna infekcja wreszcie odpuści i że „ściągnięcie” mechaniczne wydzieliny z zatok poprawi mu samopoczucie i pomoże pokonać chorobę.

Marcel jest z całą pewnością kotem specjalnej troski, ale opiekę ma na najwyższym poziomie. Jego Tymczasowa Opiekunka ma ogromne doświadczenie w opiece nad kotami z niedowładem i „pieluchowymi” więc Marcel lepiej trafić nie mógł.

Bardzo dziękujemy za pomoc i troskę o rudzielca, bez niej naprawdę bardzo ciężko byłoby podołać opiece nad nim :)

14.10.2018 r.

Marcel miał kiedyś dom, swojego człowieka i miał nawet ogon. Te trzy rzeczy, w przypadku Marcela, są bardzo ze sobą związane. Bo Marcel stracił WSZYSTKO: dom, człowieka i ogon.
Nie wiemy co się stało, ale do kliniki w Konstantynowie Marcel został przywieziony po wypadku i mimo ogłoszeń w internecie NIKT go nie szukał. Tak zaginął dom i człowiek…
Pozostał ogon, długi, rudy, śliczny i… całkowicie bezwładny.
Ogon, którego posiadanie niczemu już nie służyło, a pogarszało funkcjonowanie zwieraczy odbytu i układu moczowego. Marcel stracił więc ogon, bo trzeba było wybrać: ogon czy próba ratowania normalnego życia, bez gubienia kału i moczu :( Jedyne, co Marcel zyskał:w tej trudnej sytuacji to nowe imię. Własne imię i własną Ciocię, która szukała dla niego pomocy. Tak się o Marcelu dowiedzieliśmy i postanowiliśmy pomóc.
W tej chwili Marcel przebywa na rehabilitacji w Kaliszu, która, być może usprawni działanie zwieraczy.
Nie wiemy, czy się uda, bo nie znamy przyczyny urazu :( Nie jesteśmy w stanie przewidzieć na ile uda się odtworzyć połączenia nerwowe, które zostały uszkodzone w czasie wypadku ale podjęcie tej próby jest oczywiste
Później Marcel trafi do domu tymczasowego, w którym takie „trudne przypadki” są na porządku dziennym.

czytaj całość

Mały Marcelek – został w dt na stałe :)

Aktualizacja: 10.01.2019
Mały Marcelek został na stałe w domu tymczasowym. Po dość długim leczeniu Tymczasowi Duzi uznali wspólnie, że nie potrafią go oddać :)

czytaj całość



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007