Miłość… Takie słowo…
Malutka słowa nie znała, ale wiedziała dokładnie jak to jest być kochaną. Pan Zenek ją kochał. Może nie był w stanie zapewnić jej złotej miski i pięknego drapaka, ale dbał o nią, pilnował, by nie chorowała, by zawsze dostała porcję pieszczot i nie chodziła głodna. Niczego jej nie brakowało. Pan Zenek był sam, a Malutka dotrzymywała mu towarzystwa, kochali siebie nawzajem. Gdy zachorował i trafił do szpitala, rodzina pana Zenka oddała kotkę do schroniska… Ot tak, po prostu. Uczucia Malutkiej nie liczyły się wcale, bo co też może czuć taki mały dachowiec… A Malutka czuła. I cierpiała. Koci dramat nie trwał na szczęście zbyt długo, bo pan Zenek ze szpitala wyszedł i pierwsze kroki skierował właśnie do schroniska by odebrać swoją ukochaną kotkę. Malutka odetchnęła z ulgą… nie na długo jednak… Pan Zenek był bardzo chory i kilka miesięcy później zmarł. Ona została. W pustym mieszkaniu i znów z wyrokiem – schronisko…
Nie mogliśmy na to pozwolić.
Malutka przyjechała do nas i dochodzi do siebie po ostatnich przeżyciach. Ma jakieś 8 lat, jest prześliczną, zadbaną kocią panną, która mimo traumatycznych w ostatnich miesiącach doświadczeń pozostała ufna i spragniona ludzkich względów.
Prosimy o pomoc dla niej. Musimy wesprzeć jej odporność i psychikę. Zmiany w jej życiu są naprawdę wielkie i gwałtowne, a to zawsze pozostawia ślad w sercu. Bo przecież zwierzęta też je mają. Czasem dużo wrażliwsze niż niektórzy z ludzi…
Prosimy o pomoc:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
tytułem: darowizna dla Malutkiej
Za każdy datek gorąco dziękujemy!
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie