Listopad, 2017

Kalendarz Charytatywny 2018 – już jest !!!

Zapraszamy do zakupu kolejnej wersji wyjątkowego kalendarza!
W każdym miesiącu prezentujemy zwierzaka wraz z jego historią. Każdy miesiąc to też porady, bo nie każdy wie, jak może pomóc i że często wystarczy naprawdę niewiele, aby zrobić coś dobrego.
Przedstawione w kalendarzu koty to tylko nieliczni z tych, którym udało nam się pomóc. Każdy z tych kotów to inna historia, każdy jest nam bliski, z każdym związane są wspomnienia i emocje.
Zachęcamy do pomocy, bo tylko dzięki Państwa finansowemu wsparciu możemy robić to, co robimy. Bądźcie z nami, bo razem możemy nadal zmieniać świat – nie cały, ale po tej malutkiej cząstce, po kawałku.

01

Miss i Misterzy Kalendarza 2016:

Styczeń – Syś
Luty – Belmondo
Marzec – Iskierka
Kwiecień – Minnie i Michałek
Maj – Misia
Czerwiec – Katia
Lipiec – Fasolka
Sierpień – Li
Wrzesień – Kami
Październik – Ptyś
Listopad – Myszka
Grudzień – Misiek

Na okładce – Makalu ;-)

Kalendarz:

  • format A3, układ pionowy
  • 14 stron (7 kart dwustronnych)
  • papier kreda 200g
  • lakier akrylowy mat x 2
  • usztywnione plecki kartonowe
  • spiralka z zawieszką
  • wydruk: offset
  • CENA: 25 zł + koszty wysyłki według Poczty Polskiej:
    1-3 szt. – 11,00 zł (przesyłka polecona)
    4-6 szt. – 15,00 zł (paczka)
    7-10 szt. – 18,00 zł (paczka)

Jak zamawiać:

Zamówienia składamy na adres: kocikalendarz@gmail.com  podając adres wysyłki i liczbę zamawianych Kalendarzy.
Wpłat należy dokonywać bezpośrednio na nasze konto w Vivie:

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: kalendarz i nazwisko

Przy zamówieniach/zakupie 5 sztuk i więcej – eKOTorba gratis!!!

Rozalka – zostaje na stałe w dt!

Aktualizacja: 30.11.2017

Rozalka zostaje w domu tymczasowym u Wioli.
Oto wieści z jej domu:
„Rozalka nie miała w życiu wiele szczęścia. Trafiła jako małe kocię do schroniska skąd szybko została adoptowana. Niestety nie był to odpowiedzialny dom. Gdy znaleziono ją na działkach Azalia była strasznie wychudzona, zdezorientowana, przymilała się do przechodzących ludzi. W lecznicy okazało się że ma chipa, a właściciele zobowiązali się że przyjadą po nią za pół godziny… Minęły dwie godziny, dwa dni i nic… Cisza, nikt nie odbierał już telefonu. Schronisko zerwało umowę z właścicielami i tak Rozalka trafiła pod naszą opiekę.

Początki Rozalki w domy tymczasowym były trudne, nie chciała siedzieć sama w osobnym pokoju, izolowana od reszty kotów choć nie akceptowała ani ich ani psa. Potrzebowała częstego kontaktu z człowiekiem. Przeszła zapalenie pęcherza, została też wysterylizowana. Powoli aklimatyzowała się w nowym miejscu, zaakceptowała też domowe czworonogi.

Mimo ogłoszeń bardzo długo nikt nie pytał o adopcję Rozalki, a jej tymczasowa opiekunka bardzo się do niej przywiązała. W końcu podjęła decyzję, że nie potrafi się z Rozalką rozstać i nie odda jej nikomu.
Rozalka znalazła swój odpowiedzialny dom i jest w nim szczęśliwa.

Dziękujemy z całego serca  Pani Dorocie za adopcję wirtualną Rozalki ♥

 

czytaj całość

Leon zawodowiec pozdrawia z domu :-)

Aktualizacja: 29.11.2017 r.

Uwielbiamy takie wiadomości. Cieszymy się Leonku, że znalazłeś swoje miejsce na ziemi ♥

„Leoś jest bardzo żywym kotkiem, każdego dnia zaskakuje nas swoim pokładem energii :) Bardzo szybko się u nas zadomowił co sprawiło nam ogromną radość. Widać że lubi z nami spędzać czas, bawić się, chodzić krok w krok, bardzo często z nami rozmawia, a na zadane pytania odpowiada :) Uwielbia również spać z nami w łóżku :) Jest bardzo czystym kotkiem, łanie załatwia się do kuwety i nie obsikuje już ścianek, bardzo dużo je ale na tak dużego kotka mającego tyle energii to nic dziwnego :)”

czytaj całość

Podziękowania ♥

W sobotę mieliśmy bardzo miłe odwiedziny Dużej naszego byłego podopiecznego Blacky’ego ;) – i poza wieściami od niego dostaliśmy też piękne posłanka i pyszne jedzenie dla mieszkańców naszej kociarni ♥

Pani Małgosiu, bardzo dziękujemy ♥ czytaj całość

Wieści od wolno żyjącej Marysi i jej Opiekunki Ani:

Aktualizacja: 27.11.2017 r

Wieści od wolno żyjącej Marysi i jej Opiekunki Ani:
„Marysia wróciła już na swoje podwórko. Choć w szpitaliku u Magdy miała naprawdę komfortowe warunki (przestronna klatka, ciepło, pełne miseczki , a nawet towarzystwo kota rezydenta), to z nieukrywaną radością wskoczyła do swojego ogrodu. Nerwowo sprawdziła, czy wszystko jest na swoim miejscu, zaplotła się ogonkiem z pozostałymi kotkami i rzuciła się na miski
Niestety wszystkie ząbki zostały usunięte. W jakim stopniu złagodzi to nawracające stany zapalne w pyszczku pokaże czas. Na razie jest dobrze. Marysia pałaszuje wszystko. Na przypadłość Marysi jednak tak naprawdę nie ma metody. Na pewno jednak nie będą bolały ją ząbki (co zdarzało się w przeszłości).
Przy okazji , w imieniu swoim i Marysi dziękuję za fachowość i opiekę lekarzom z lecznicy Żyrafa w Łodzi, przede wszystkim dr Magdzie Kujawskiej (jest cudowna, zawsze była). No i wielkie dzięki dla Kotyliona i tych, którzy zasilili pieniężnie konto Marysi.
Przepraszam za jakość zdjęć, ale u kotek bywam już po zmroku”

Koszt operacji wyniósł 278 zł – gdyby więc ktoś zechciał dorzucić jeszcze grosik do spłaty rachunku w lecznicy – będziemy wdzięczni za każdą wpłątę na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Marysi
Marysia dziękuje i pozdrawia ze swoich „włości” ;)
Jakość zdjęć rozumiemy ;) – trudno Marysi świecić po oczach lampą błyskową w porze posiłku ;-)

24068182_1504718922909147_9087206741830004845_n

czytaj całość

Mela – teraz Rózia potrzebuje wsparcia

Aktualizacja 26.11.2017

Historia Meli miała być krótka i szczęśliwa.
Niedługo po opublikowaniu wpisu o Meli koteczka znalazła dom. Dostała nowe imię Różyczka, Rózia i miała żyć długo i szczęśliwie.
Niestety życie często bywa przewrotne.
Róża zaczęła chorować. Niewielki grzybek, który został zdiagnozowany na pierwszym przeglądzie weterynaryjnym zaczął się gwałtownie rozwijać, koteczka ogólnie wyglądała kiepsko. czytaj całość

Czarna seria w Sokolnikach trwa. Karolek [*]

Niecały tydzień temu p. Bożenka, opiekunka trójki czarnych kotów w Sokolnikach zgłosiła, że z Karolkiem coś się dzieje złego. Bardzo schudł, kiepsko je i nawet nie chce wychodzić poza garaż, w którym koty mają schronienie.

Tym kotom pomagamy od lat:

http://kotylion.pl/karmimy-koty-w-sokolnikach/

http://kotylion.pl/czarnulka-z-sokolnik-po-leczeniu/

Przyjechał więc Karolek do lecznicy. Faktycznie chudy, odwodniony – ogólnie w bardzo kiepskiej kondycji. Już macanie brzuszka pokazało, że w środku coś złego się dzieje, były wyczuwalne guzy i zgrubienia, obraz USG pokazał powiększone węzły chłonne. Badania krwi nawet nie okazały się takie złe. W takich sytuacjach jest w zasadzie jedno rozwiązanie – otwarcie brzucha (laparotomia zwiadowcza). W zależności co tam „się zastanie” drogi są dwie – wycięcie zmiany lub nie wybudzenie kota.
Niestety, Karolek nie miał szansy na dalsze życie. W brzuszku guzy były porozsiewane, część jelit nacieknięta zmianami, tak że zaczęły tworzyć jedną zwartą masę. Jedyne co by go czekało to tylko niewyobrażalne cierpienie. W głowie się nie mieści jak koty, szczególnie te żyjące na dworze maskuja problemy zdrowotne.
Przecież te guzy nie urosły tak z dnia na dzień, to był proces trwający jakiś czas. Kocisko nic nie „mówiło”, że się źle czuje, aż przyszedł moment, że organizm nie dał rady rekompensować problemów i się wszystko posypało.
Biegaj Karolku po Tęczowych Łąkach. Nic Cię już nie boli.
A Twoje kocie ziemskie życie było w sumie dobre i beztroskie. Dach nad głową, pełna miska i nieograniczona wolność na Sokolnickich działkach. Tylko czemu takie krótkie? Nie miałeś więcej jak 7 lat.

Adoptusie. Bajka i Fraszka – rozbrykane bliźniaczki. W domu :)

bajkaa4 imię: Bajka i Fraszka
wiek: 5 miesięcy
płeć: kotka

Bajka i Fraszka są jak dwie krople wody – obie czarne, śliczne, urocze i kochające człowieka. To ok 5-miesięczne bliźniaczki, na których harce można patrzeć godzinami. Jak na kocie dzieci przystało większość czasu spędzają na zabawie, dokazywaniu i przytulaniu się do człowieka lub do siebie nawzajem. Kochają się, naszym marzeniem jest więc znalezienie im wspólnego domu i takie domki będą miały pierwszeństwo przed innymi, choć jako realiści dopuszczamy też możliwości rozdzielenia dziewczynek. Zachęcamy do ich wspólnej adopcji. Bajka i Fraszka to dwie śliczne iskierki, które wniosą do domu mnóstwo radości i rozproszą nie tylko jesienne smutki
Kotki są zdrowe, dwukrotnie zaszczepione, zaczipowane ( Bajka – 616093900437930, Fraszka – 616093900437920 )i odrobaczone. Dogadują się z innymi kotami, potrafią korzystać z kuwety i nie wybrzydzają przy jedzeniu.

W sprawie ich adopcji piszcie do Anety: anetylak@o2.pl

czytaj całość

Adoptusie. Bąbelek. W domu :)

IMG_0499 imię: Bąbelek
wiek: 8 miesięcy
płeć: kot

Bąbelek to młody, niespełna 8 miesięczny kocurek. Zachowuje się ciągle jak kociak i większość czasu spędza na zabawie. Uwielbia małe pluszowe myszki, które nosi ze sobą wszędzie w pyszczku oraz polowanie na wędki.
Bąbel kocha pieszczoty, wpycha główkę w rękę byle go tylko pogłaskać. Niestety kocurek boi się obcych i potrzebuje trochę czasu by zaufać. Dlatego szuka opiekuna cierpliwego , który poczeka na jego miłość. Najlepiej, by trafił do domu z innym kotem.
Bąbelek jest odrobaczony, dwukrotnie zaszczepiony, zachipowany (nr: 616093900385951) i wykastrowany. Bezbłędnie korzysta z kuwety.

Kontakt w sprawie adopcji: pandadp@interia.pl

czytaj całość

Sokolniczka [']

Aktualizacja: 21.11.2017

Mamy bardzo przykrą wiadomość :(
W niedzielę po południu odeszła Sokolniczka/Luba, w nocy z soboty na niedzielę jej stan się pogorszył, w niedzielę najpierw przestała poruszać tylnymi łapkami, a potem przednimi, dostała leki, ale niestety organizm nie dał rady. Przyczyną śmierci był prawdopodobnie zator. Odeszła po cichutku w domu pełnym miłości i oddania. Bardzo nam przykro malutka, że nie dane Ci było cieszyć się dłużej tą miłością i przyjaciółmi. Bądź szczęśliwa za Tęczowym Mostem
Pani Joasiu – bardzo współczujemy i dziękujemy, że dała Pani malutkiej dom i serce.

czytaj całość

Adoptusie. Tosia. W domu :)

Q-Smart_II_PLUS_20171112_083655 imię: Tosia
wiek: 3 miesiące
płeć: kotka

Tosia to jedna z trójki maluszków urodzonych na działkach w Nowosolnej. Malutka ma około 3 miesiące, jest odrobaczona, odpchlona i zachipowana oraz przed wydaniem do domu zostanie zaszczepiona. Jak to mały kociak lubi zabawy razem z siostrami, mamusią i ze swoimi opiekunami. Bezbłędnie korzysta z kuwety. Poszukuje odpowiedzialnego domu, w którym będzie kochana.

Kontakt w spawie adopcji: tel. 509 406 218

czytaj całość

September znalazł swoje miejsce na ziemi :)

Aktualizacja: 20.11.1017

W sobotni ranek 18 listopada Sepcio przeprowadził się do Warszawy :)
Znalazł domek za pośrednictwem portalu Adopciaki.pl :)
Przed wyjazdem zrobiliśmy jeszcze kocurkowi badania krwi, by sprawdzić czy może jechać. Pani Doktor nie widziała przeciwwskazań ;) Sepcio ma jeszcze lekką anemię, ale jego nowy Opiekun zadba o kondycję kocurka i będzie czuwał na jego zdrowiem. Najważniejsze, by Sepcio dogadał się z dwójką kocich rezydentów – wtedy długie, szczęśliwe życie ma zapewnione ;) Wszystkiego dobrego kocurku.

Aktualizacja: 05.11.2017

September powolutku żegna się z infekcją. Przynajmniej taką mamy nadzieję. Niestety, musiał dostać silny antybiotyk bo same krople do oczu nie mogły sobie poradzić z kłopotami. Sepcio wygląda już bardzo ładnie, wczoraj pokazał się Pani Doktor, która uznała, że może już dołączyć do innych mieszkańców kociarni i opuścić izolatkę. Był przeszczęśliwy. Za kilka dni pojedzie na kontrolne badania krwi, by sprawdzić morfolgię. Samopoczucie ma bardzo dobre, więc mamy nadzieję, że anemia też jest w odwrocie.
Sepcio bierze cały czas leki na wzmocnienie i odbudowanie czerwonych krwinek, ale przemycamy mu je w jedzeniu, bo pacjent z Septembera jest trudny i nie jesteśmy w stanie nakłonić go do zjedzenia niczego, czego sam zjeść nie chce ;) A tabletek jakoś nie polubił ;)
Będziemy wdzięczni za pomoc w opłaceniu leczenia Sepcia, bo leczenie trwało długo i kocurek jest na sporym „minusie” :(

Za każdy datek na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna dla Septembera

lub za pomoc poprzez portal Pomagam.pl

https://pomagam.pl/septek

bardzo dziękujemy!

I chyba wkrótce zaczniemy szukać domku ;)
Sepcio pozdrawia :)

czytaj całość



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007