Wrzesień, 2018

Lukas – kot asystent. W domu :)

Aktualizacja: 09.09.2018

Dziś wielki dzień Lukasa – pojechał do nowego domu :) Powodzenia, Kocie :)

czytaj całość

Adoptusie. Pokochaj jednooką Daisy. W domu :)

daisy2 imię: Daisy
wiek: 4 m-ce
płeć: kotka

Daisy wiele już przeszła w swoim 4-miesięcznym życiu.
Znaleziona jako niespełna miesięczny niesamodzielny maluch, wykarmiona na butelce i chora na koci katar, który zniszczył jedno oko. Przeżyła tylko dzięki dobrym ludziom, którzy ją znaleźli.
Wyleczona, odrobaczona i zaszczepiona (wszystko udokumentowane w książeczce zdrowia) czeka już tylko na ten dom „na zawsze”, który pokocha ją taką jaka jest, a jest ślicznym, zdrowym, żywiołowym kociakiem, który nie wie o tym, że czegoś mu brakuje.
Nie należy się obawiać adopcji jednookiego kota. Nie ma on żadnych ograniczeń w normalnym codziennym funkcjonowaniu w mieszkaniu, tak samo skacze i bryka jak każdy zdrowy, „kompletny” kot.
Trzeba tylko brać pod uwagę, że Daisy wykarmiona przez człowieka nie zna innych kotów ani psów. W domu tymczasowym, w którym przebywa, mieszka tylko z ludźmi. Mogą – ale nie muszą – pojawić się problemy przy poznawaniu innych zwierzaków.
Przy oddaniu kotki będzie podpisywana umowa adopcyjna.

Jeśli już wiesz, że Daisy czeka właśnie na Ciebie, skontaktuj się z Dorotą: 696 094 588

czytaj całość

Grzdyle – wszystkie w domach :)

Aktualizacja: 05.09.2018

Cała piątka maluchów znalazła swoje domy. Niestety Duduś nie zdążył się przeprowadzić, bo zachorował i odszedł w domu tymczasowym na fip :(

Grzdyle bardzo urosły przez wakacje i nie przypominają już małych, słodkich kuleczek :)

czytaj całość

Adoptusie. Trzech Muszkieterów! Mrrrau! Pozdrawiają z domu :)

received_10204997874741990 imię: Trzech Muszkieterów
wiek: 10 tygodni
płeć: kot

Aktualizacja: 05.09.2018

Wszyscy Muszkieterowie znaleźli już jakiś czas temu swoje domy i teraz przesyłają serdeczne pozdrowienia. Rosną chłopaki jak na drożdżach :)

czytaj całość

Bura Teosia co dzieci urodziła – Happy End

Aktualizacja 05.09.2018

 

Kociaki już od przeszło tygodnia brykają we własnym WSPÓLNYM domu.
Tak to się poukładało, że w związku z problemami zdrowotnymi kota rezydenta, dom, który czekał na kotkę musiał zrezygnować z adopcji. Natomiast pani, która czekała, aż kocurek się doleczy i zostanie zaszczepiony, bez zastanowienia zdecydowała, że w tej sytuacji rodzeństwa nie rozdzieli. Rezydent Czesiu został uszczęśliwiony więc podwójnym tornadem, co w sumie nie zrobiło na nim zbyt wielkiego wrażenia. Obyło się bez większych fochów i niesnasek.
W związku z tym, że koteczka ma niewielką przepuklinę pępkową, która ma być usunięta przy zabiegu sterylizacji wesprzemy jeszcze trochę finansowo ten zabieg gdy przyjdzie na niego czas

Na nadesłanych zdjęciach widać, że chyba dzieciakom dobrze w nowym domu.

Serdecznie dziękujemy za wsparcie finansowe dla naszych podopiecznych – bez niego nic nie dałoby się zrobić

Aktualizacja 16.07.2018

Minęło już trochę czasu od ostatniej aktualizacji, ale skoro nic złego się nie działo, a wszystko toczyło się wyjątkowo zgodnie z planem to o czym tu pisać?
I tak zgodnie z planem Teosia została wysterylizowana na początku lipca, a w miniony piątek po ponad tygodniowym pobycie w hoteliku – dostawała w tym czasie preparat na zahamowanie produkcji mleka – została wypuszczona na podwórko skąd została zabrana.
Teraz dzieciaki okupują hotelik. Miały być zaszczepione, ale przyplątał się im katar i niestety szczepienie musi troszkę zaczekać. Oczka trochę załzawione, nosy ciut zapchane – nie ma dramatu, ale przeleczyć maluchy trzeba. Pod czujnym okiem Ewy pewnie szybciutko dojdą do zdrowia i będą gotowe do adopcji.
Na Pusię czeka już dom, szukamy natomiast nowego lokum dla Puszka.
Puszek to klasyka kota, Jego Wysokość Burość.
Kto go pokocha po prostu za to że jest burasem? I za to, że mruczy wzięty na ręce? I za to że jak dorośnie i spoważnieje będzie ozdoba każdej kanapy, a teraz rozbawi każdego ponuraka kocimi psikusami?


Można już się ustawiać po niego w kolejce,

kontakt w jego sprawie do Ewy:  ewa5431@wp.pl

Maluch jest dwukrotnie odrobaczony, ma chip i przed oddaniem do nowego domu będzie zaszczepiony. Urodził się w drugiej połowie maja, więc ma w tej chwili prawie 8 tygodni i całe 60 dag wagi

Jeśli ktoś chciałby wspomóc dzieciarnię finansowo będziemy bardzo wdzięczni.

https://pomagam.pl/teosia/

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule wpisując: darowizna dla Teosi i dzieci

 

Aktualizacja 18.06.2018

Maluchy rosną jak na drożdżach na mamy cycku, dokarmiane z butli pewnie już za moment zaczną jeść stały pokarm.

Wszelkie problemy zdrowotne udało się opanować. Dziwny twór na pusiowym brzuszku po przeleczeniu antybiotykiem okazał się jednak niewielka przepuklina pępkowa, która zostanie usunięta przy sterylizacji. Ostatnio dla odmiany „pochorowało się” oczko, ale to jakiś drobny uraz mechaniczny pewnie nieporozumienie w zabawie z braciszkiem.

Z Teosią też wszystko dobrze pod względem zdrowotnym tylko nudzi się potwornie w klatce, w końcu to dzikus nie  przyzwyczajony do zamknięcia. Za dwa tygodnie planujemy jej sterylizację, potem dostanie leki na wstrzymanie laktacji i zostanie wypuszczona na teren osiedla skąd została zgarnięta.

I tym razem prośba o pomoc w sterylizacji kotki nie dotarła do nas na czas.

Na jednym z łódzkich osiedli okociła się pół dzika koteczka. Kotkę wszyscy na osiedlu znali i dokarmiali, niestety jak to często bywa nikt nie pomyślał by ją złapać na sterylizację. Potem kotka zniknęła. Łatwo dopowiedzieć co było dalej… Pani Patrycja znalazła gniazdo kotki z maleńkimi kociakami. Postanowiła im pomóc i dać tymczasowe schronienie. W poszukiwaniu wsparcia trafiła do wolontariuszek Kotyliona. czytaj całość

Daisy, w domu :)

Aktualizacja 05.09.2018

Dawno nie pisaliśmy o Daisy, ale okres wakacyjny ma swoje prawa.
Daisy już przestała być maluśkim kociakiem.
W tej chwili to już panienka około 4-miesięczna. Prawie zgodnie z planami chore oko zostało usunięte. Prawie zgodnie z planem, ponieważ stało się czego obawiała się lekarka – gałka oczna pękła i operacja musiała być przeprowadzona już natychmiast. Szczęśliwie wszystko poszło dobrze i oczyszczony oczodół ładnie zarasta.
Przed zabiegiem udało się koteczkę odrobaczyć i dwukrotnie zaszczepić więc w tej chwili jest praktycznie gotowa do szukania nowego domu.
Nie należy się obawiać adopcji jednookiego kota.
Nie ma on żadnych ograniczeń w normalnym codziennym funkcjonowaniu w mieszkaniu, tak samo skacze i bryka jak każdy zdrowy, „kompletny” kot.

Serdecznie dziękujemy za ogromną pomoc finansową dzięki, której mała dostała szansę na życie.

Łódzkie Koziny.

Nie pierwszy raz pomagamy kotom na tym osiedlu. I pewnie nie ostatni. Mamy tam „przyczółek” czyli Dorotę, która czuwa nad kocim dobrostanem w najbliższej okolicy. To właśnie Dorota zgłosiła do Kotyliona kolejne chore kocię.
Państwo dokarmiający jedną z kocich gromadek tydzień temu znaleźli przed blokiem maleńkie, jeszcze niesamodzielne kocię. Zabrali je do siebie i otoczyli opieką jak umieli – maluch pije jeszcze z butelki. Tylko z niewytłumaczalnych przyczyn nie zabrali go od razu do weterynarza, ani nie zgłosili się do Doroty po pomoc. Zachowanie ludzi jest czasami dla nas całkowicie niezrozumiałe, ale to już się stało i nic nie zmienimy, teraz najważniejsza jest maluch.

Gdy Dorota dowiedziała się o kociaku sprawy potoczyły się szybko i w dobrym kierunku. Malec trafił do lekarza, okazał się być około miesięczną dziewczynką i na początek lepszego życia dostał na imię Daisy. Niestety, lekarka nie miała do nas dobrych wiadomości: koci katar zaatakował oko i już wiemy że nie da się tego oka uratować. Gałka oczna jest na granicy pęknięcia. Oprócz osłony antybiotykowej nie można w tej chwili właściwie zrobić nic. Koteczka jest za mała na jakikolwiek zabieg pod narkozą. Musimy czekać chociaż 2 tygodnie aż się wzmocni i przede wszystkim zacznie samodzielnie jeść. Trzeba być dobrej myśli, że od zniszczonego oczka nie rozwinie się zakażenie, że maleńki organizm to wszystko wytrzyma.

Dlaczego kociaki musza umierać w cierpieniu? Dlatego, że mimo naszych ciągłych apeli, ludzie nie chcą sterylizować kotów wolno żyjących, bo nie. Mimo, że to syzyfowa praca robimy co możemy by to się zmieniło i może… z czasem…

Na razie skupiamy się na uratowaniu maleńkiej Daisy.
Jak zwykle, prosimy wszystkich, którym nie jest obojętny los tego kociaka o wpłaty. Żadna kwota nie jest za mała, a każda złotówka jest bardzo ważna. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to przed nami operacja oczka, a potem normalny „pakiet weterynaryjny” dla kociego malca – odrobaczanie, szczepienia.

 

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule wpisując: darowizna dla Daisy

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

https://pomagam.pl/daisy_oczko

Koci dramat x 5… ma dalej pod górkę

Aktualizacja: 5.09.2018 r.

Mela, Nela i Tadzik pojechały do lecznicy :(
Niestety – nie na swoje drugie szczepienia, których termin właśnie mija, a na badanie, diagnostykę i po leki :( Dzieciaki w nocy zaczęły wymiotować a rano nie chciały jeść. Bardzo nas wystraszyły, bo u takich maluchów odwodnienie postępuje bardzo szybko. Pojechały więc do pani doktor. W zastrzyku dostały leki przeciwwymiotne i przeciwzapalne. Szczepienie niestety musiało zostać przesunięte :-( Po lekach kociaki poczuły się lepiej, ale trzymajcie za nie kciuki.
Wizyta w lecznicy i leczenie malców to dla nich spory stres, a dla nas niestety kolejne koszty :(
Jeśli moglibyście pomóc nam zapłacić za ich leczenie, prosimy o to bardzo.
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytuł przelewu: darowizna dla Meli, Neli i Tadzia
Za każdą wpłatę dziękujemy ♥
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

czytaj całość

Kostek… [']

Aktualizacja: 04.09.2018

Z ciężkim sercem piszemy te słowa, wciąż nie wierząc jeszcze, że to prawda.
Kostek – dzielny bury wolno żyjący wojownik odszedł dziś podczas operacji… Małe kocie serce nie wytrzymało… Próby reanimacji zawiodły…
Obiecaliśmy mu powrót na podwórko, obiecaliśmy radosną jesień pełną słońca i wolną od bólu… Nic go już nie boli, choć nie tak miało wyglądać nasze z nim pożegnanie… Kostku… Trudno uwierzyć, że nie ma cię już z nami…
Do zobaczenia w lepszym świecie…

czytaj całość

Porcelanka – w domu :)

adoptuj31

Aktualizacja: 04.09.2018

Porcelanka zakończyła leczenie infekcji i udało się ją w końcu zaszczepić. Dzięki temu niedługo będzie mogła opuścić klatkę i zamieszkać z innymi kotami na salonach ;) Mamy nadzieję, że taka zmiana jej się spodoba ;) Już teraz jednak zaczynamy szukać Porcelance prawdziwego domu.

Porcelanka to delikatna, nieśmiała koteczka, która pod czułym dotykiem ludzkich rąk zamienia się w prawdziwego pieszczocha. Spokój i łagodność – to klucz do jej serca. Kto je otworzy?

Piszcie do Agnieszki: pietraszka33@wp.pl

czytaj całość



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007