Luty, 2015
Dzień Miziania za nami :)
Bardzo dziękujemy za tak liczne odwiedziny, za cudne prezenty i czas poświęcony naszym podopiecznym :)
Było bardzo miło, koty dopieszczone mamy teraz jak nigdy. Dla niektórych z nich pojawiły się też pewne widoki na domki – oby plany się ziściły. Mamy nadzieję, że i Wam się podobało :) Musimy to kiedyś powtórzyć :)
Filomena – nareszcie w domu :)
Aktualizacja: 16.02.2016
Filomenka już czuje się jak w domu!
Taką właśnie wspaniałą informację dostaliśmy od Pani Joanny, która adoptowała Filomenę. Na początku kocica była nieśmiała, siedziała pod łóżkiem i głównie wychodziła tylko w nocy. Kotka potrzebowała trochę czasu, ale po dwóch tygodniach zmieniła się zupełnie. Jest ufną i przyjacielską pieszczochą, chętnie się bawi i jest ciekawska. Przestała się bać i zupełnie zaakceptowała nową sytuację.
Bardzo się cieszymy, że Filomena trafiła do cierpliwego i wyrozumiałego domu, który dał jej czas na przełamanie nieśmiałości.
Adoptusie. Kicia Elwirka – zaczyna nowe życie :)
imię: Elwirka wiek: ok. 4-5 lat płeć: kotka |
Aktualizacja: 15.02.2015
Dziś był Wielki Dzień Elwirki.
Wyruszyła w długą podróż do swojego własnego domku. Dziś – po raz pierwszy od wielu miesięcy będzie mogła wreszcie spać obok człowieka. Dziękujemy Marcie, że pokochała Elwirkę i zdecydowała się dać jej cudowny dom i czas na aklimatyzację. Trzymajcie kciuki, bo Elwirka ma swoje demony, które musi pokonać by znów być szczęśliwą. Musi też dogadać się z rezydentami, a to też nie będzie proste. Trzymajcie kciuki bardzo mocno. My trzymamy z całych sił.
Dziękujemy za darowizny!
Dziękujemy wszystkim tym, którzy wspomogli nas w naszych działaniach, poprzez przekazywanie darowizn na nasze konto:
Podziękowanie dla Małgosi oraz Pani Ani
Podziękowanie dla Puriny oraz naszej macierzystej Fundacji Viva!
Koty Kotyliona, a my wraz z nimi składamy wielkie podziękowania Firmie Purina oraz naszej macierzystej Fundacji Viva! za podarowanie nam 141 kg pysznego kociego jedzonka.
Dar rozdzieliliśmy sprawiedliwie – koty były zachwycone;-) czytaj całość
14.02.2015 r. Dzień Miziania bez Opamiętania – Zapraszamy do naszej kociarni ;-)
Serdecznie zapraszamy 14.02.2015 r. w Walentynki na Dzień Miziana bez Opamiętania ;-)
To niepowtarzalna okazja, aby zobaczyć nasz nowy lokal i wymiziać naszych podopiecznych ;-)
Będzie również można zakupić nasz kalendarz, torbę, czy ręcznie robione zabawki.
Zainteresowanych odwiedzinami, w tym szczególnym dniu, prosimy o kontakt mailowy kotylion.pl@gmail.com
Mile widziane prezenty dla naszych podopiecznych ;-)
Zapraszamy i do zobaczenia w sobotę!
Adoptusie. Geralt – czy ktoś pokocha Rudzielca? W domu :)
imię: Geralt wiek: ok. 3 miesiące płeć: kot |
Geralt jest około 3 miesięcznym kocim szkrabem, który czeka na swój własny kochający domek. Rudzielec przeszedł już wiele w swoim krótkim życiu – urodzony wraz z rodzeństwem na wolności, trafił pod opiekę naszej Fundacji i powoli oswaja się z obecnością człowieka w domu tymczasowym. Geralt jest z natury kocurkiem bardzo nieśmiałym i nieufnym, bardzo powoli i z dużą rezerwą otwiera się na kontakty z ludźmi. Potrzebuje cierpliwego i wyrozumiałego domu, w którym otoczony miłością przekona się, że człowiek wcale nie jest taki straszny ;)
Kalina i jej zwykła kocia historia…
Aktualizacja: 9.02.2015 r.
Kaliny jednak nikt nie szuka… więc niebawem to Kalina będzie szukała swojego człowieka… niebawem, bo znów przeziębienie wróciło, Kalina znów musi przyjmować antybiotyk, do tego dochodzi zakrapianie oczu i uszu – bo tu też pojawił się stan zapalny. Kalinka zatem zamiast szukać domu znów walczy z infekcją, znów dzielnie znosi wszystkie zabiegi związane z podawaniem leków. Kot domowy, pozostawiony samemu sobie w mroźne, zimowe dni… musiało się to odbić na zdrowiu Kaliny. Koteczka w domu tymczasowym radzi sobie bezbłędnie, tzn. szaleje w zabawach z innymi kotami, nie boi się psów, jest bardzo otwarta i towarzyska, a jak się zwróci na nią uwagę od razu zaczyna mruczeć i tulić całą sobą… mały koci ideał….
Gdyby ktoś z Państwa rozmyślał i zastanawiał się nad adopcją kota, który miałby być towarzyszem dziecka, innego kota czy psiaka, to Kalina jest pod tym względem idealną kandydatką… Kalina przebywa w domu tymczasowym, a w tej sprawie należy kontaktować się z Kasią, u której Klina mieszka: k.cybulska@onet.eu
A jeśli ktoś z Państwa zechciałby dorzucić grosik na wsparcie leczenia Kalinkowej kotki, będziemy wdzięczni
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Kalina
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
Charytatywni.allegro: http://charytatywni.allegro.pl/listing?query=kalina&scope=all
Dziękujemy!
Adoptusie. Kokos – nieśmiały kokosowy wiórek. W domu :)
imię: Kokos wiek: ok. 1 rok płeć: kot |
Aktualizacja: 09.02.2015
Na Kokoska też przyszedł czas. Długo czekał, ale się doczekał. Zamieszkał w domu wychodzącym w Rosanowie. Przez pewien czas nie będzie wypuszczany, póki nie przyzwyczai się do nowego miejsca. Do towarzystwa będzie miał koty, które tak kocha :)), i trzy psiaki. Powodzenia, Kokosku :)
Blacky, który koczował przy śmietniku
Ciemna noc i nic dookoła nie widać, a na pewno nie czarnego kota. Czarnego kota przy ciemnym śmietniku. On jednak tam był i głośno dawał o sobie znać. Ale skad sie tam wziął? czy Ktoś go wyrzucił, czy się zgubił? Tego pewnie nigdy się już nie dowiemy. Przez dwa tygodnie ten czarny wykastrowany kocurek koczował przy śmietniku na jednym z osiedli na obrzeżach Łodzi. Nie spędzało to snu z powiek pewnej Pani, która codziennie kota dokarmiała i rozwieszała w okolicy ogłoszenia. Kiedy straciła nadzieję na odnalezienie się opiekuna zbłąkanego kocurka, poprosiła na o pomoc. I tak Blacky początkowo trafił do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy, a następnie do naszej kociarni
Blacky’ego zaraz po przyjeździe do nas można było spokojnie wziąć na ręce, miziać i przytulać. O razu widać, że to domowy i bardzo kontaktowy kot, bez cienia agresji.
W lecznicy przeszedł „przegląd” – został odpchlony i odrobaczony. Niebawem czeka go jeszcze szczepienie.
I tak kolejne kocie stworzenie znalazło schronienie w naszej nowej kociarni. Ale kolejny podopieczny to kolejne wydatki, dlatego będziemy wdzięczni za każdy grosik wsparcia dla Blacky’ego – na jego nowy start w życiu.
Darowizny dla Blacky’ego można kierowac na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Blacky
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Dziękujemy!