Marzec, 2015

Zaginęła bura kotka Frania – Łódź – Józefa/Niciarniana

27.02.2015 r. w Łodzi w okolicach ulic Józefa/Niciarnia zaginęła 10-cio miesięczna bura kotka Frania.
Kontakt: 731-986-563

Na znalazcę czeka nagroda!!! czytaj całość

Józek – kocie anioły czasem też potrzebują pomocy

Aktualizacja 28.03.2015

Józek od listopada 2014 r czekał na dom. Ogłoszenia „szły”, a telefon jego tymczasowej opiekunki milczał jak zaklęty… aż do zeszłego tygodnia. W końcu zadzwonił i to był strzał w dziesiątkę!

Jeszcze krótka wizyta w lecznicy gdzie kotuś został zachipowany i pojechał.
Z kociego podwórkowego anioła został… kocim terapeutą.

Zamieszkał z dwudziestoletnią dziewczyną z zespołem Downa i oczywiście jej rodziną, Znając józkowy charakter obstawiałyśmy, że kot szybko się z dziewczyną zaprzyjaźni, ale nie spodziewałyśmy się, że aż tak szybko. Właściwie z marszu jej pokój uznał za swoje miejsce na ziemi, jej biurko za najlepsze legowisko, a ja samą jako swoja nową Panią.
Po trzech dniach pobytu w nowym domu już mruczał jak traktor przy głaskaniu i nadstawiał na pieszczoty, jeszcze „tylko” brzuszka do góry nie wywala.

Kot, który urodził się przed blokiem i tam spędził 6 lat swojego życia, jakoś nie wygląda na nieszczęśliwego z powodu „uwięzienia” w mieszkaniu.

Bądź kocie szczęśliwy w nowym domu.

Aktualizacja 25.01.2015

Przypominamy, że zdrowy dorodny i kochany Józek nadal czeka na dom.
Robi się coraz bardziej przylepny i niestety coraz grubszy. Kontrolowanie karmienia stadka w kawalerce, gdzie jedyne drzwi są w łazience i do ogarnięcia jest jeszcze 5 raczej szczupłych kotów jest praktycznie awykonanlne dla osoby, która na dodatek normalnie pracuje na etacie.
Józkowi przegęszczenie w niczym nie przeszkadza, jednak nie wszystkie koty Doroty dobrze się czują w takim tłoku, że nie wspomnę o „samopoczuciu” jej portfela. To najmniejszy problem, bo gdyby po raz drugi musiała stanąć przed sytuacja ratowania józkowego życia tak samo by się nie zawahała jak za pierwszym razem.
Myśla Państwo nad przyjęciem nowego domownika i przyjaciela? Proszę, przeczytajcie jego ogłoszenie: http://kotylion.pl/adoptusie-jozek-koci-ideal-szuka-domu/ przemyślcie, czy to własnie nie on jest tym kotem, którego szukacie.

Aktualizacja 28.10.2014

Józek, wbrew wszelkim obawom weterynarza bardzo szybko doszedł do siebie. Pyszczek już normalnie się zamyka, kotek nie odczuwa żadnego dyskomfortu.
Zabieg i opieka po nim (antybiotyki) w sumie pochłonęły 330zł. Dzięki ludziom dobrej woli, którym za to ogromnie dziękujemy udało nam się zebrać cała kwotę, a nawet z niewielką górką.
Czeka go jednak jeszcze jeden zabieg :( Trzeba usunąć trzy pozostałe kły (jeden górny został wyrwany przy „ustawianiu” żuchwy – po urazie „nie pasował „do reszty) Okazało się że ładnie wygląda tylko z wierzchu, poniżej dziąsła, czyli ta część, której nie widać była całkowicie zniszczona. Pozostałe trzy są w podobnym stanie, widać że są już rozchwiane. Weterynarz z premedytacją nie usuwał ich wszystkich, bo bał się, że może jeszcze gorzej naruszyć nadwyrężona żuchwę. Na wczorajszej wizycie ocenił, że zabieg już może przeprowadzić, kot jest na antybiotyku, co do minimum redukuje możliwość zakażenia i jest na to najlepszy czas. Jutro Józek rozstanie się z resztą kiełków :( .
W takim stanie już nie wróci na podwórko, zostanie u Doroty na czas poszukiwania domu i już niedługo pójdą ogłoszenia tego kociego cudu.
Jeśli ktoś by jeszcze chciał dorzucić parę złotych będziemy bardzo wdzięczni. Jakakolwiek nadwyżka zostanie przekazana na pomoc innym kotom pod naszą opieką.

czytaj całość

Zimy nie dowieźli…, zimowisko się kończy… ;)

Dziś Panowie z Sokolnik http://kotylion.pl/chlopaki-z-sokolnik-zimowisko/  byli na wizycie w lecznicy.

Zostali zaszczepieni przeciwko wściekliźnie, dostali na karczycha preparat zabezpieczający przeciwko kleszczom i w najbliższym tygodniu wracają na działkę.
„Oddajemy” kocury w doskonałej kondycji, zdrowe i wypasione – 5 kg z hakiem każdego kota i już trochę wynudzone pobytem w hoteliku. Kolejna beztroska wiosna i lato przed nimi.

Przy okazji podziękujemy wirtualnym opiekunom Czarnych Braci – Kalinie i Krzysztofowi, którzy od wielu lat wspierają finansowo tych przystojniaków.

Podziękowanie

Składamy ogromne podziękowania dla Dzieci z Międzynarodowego Przedszkola Edukacji Innowacyjnej Tęczowy Świat Dziecka w Łodzi za piękną akcję zorganizowaną z okazji Dnia Kota i przekazanie naszym podopiecznym zebranych darów.
Dzieci – wraz z Nauczycielami odwiedziły niedawno naszą kociarnię, zapoznały się z niektórymi z naszych podopiecznych, a dzięki Ich wizycie nasze koty mają teraz nowe kołderki do wylegiwania się i smaczne jedzonko do napełniania brzuszków ;) Tajfun i Ninka niecierpliwili się tak, że omal nie weszli do przyniesionych toreb :)
Dziękujemy z całego serca w imieniu własnym i naszych kocich przyjaciół

Feniks, Ariadna i Mojra – w drodze do domów :)

Aktualizacja: 25.03.2015

Wreszcie po trzecim z kolei antybiotyku infekcja odpuściła i maluchy lada dzień będą mogły przeprowadzać się na swoje, oczywiście zanim to nastąpi będziemy dzieciaki intensywnie ogłaszać i wybierać najlepsze w świecie domki ;) Chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim Tym, którzy dołożyli swój grosik w drodze po zdrowie dla tych kocich dzieciaczków. Leczenie było długie, a w przypadku Feniksa bardzo kosztowne i skomplikowane, na szczęście wszystko co złe malce mają za sobą, a dzięki Państwa wsparciu mogliśmy podjąć się ich ratowania. Patrząc na zdjęcia obecne nie chce się wierzyć, że jeszcze trzy tygodnie temu maluchy walczyły o życie.
Po raz kolejny z całego serca dziękujemy, że dzięki Państwa wsparciu możemy odmieniać i ratować  kocie życie.

czytaj całość

Adoptusie. Amelka – słoneczna piękność. W domu :)

amelka5 imię: Amelka
wiek: 2 lata
płeć: kotka

Amelka jest młodziutka -  ma 2 latka, piękną aparycję, zgrabną figurę i chęć bycia przez kogoś kochaną. Jej bure futerko poprzetykane jest rudymi refleksami, które w słońcu mienią się i błyszczą sprawiając, że kicia wygląda prześlicznie. Wielkie, błyszczące oczy dopełniają całości i każdy przyzna, czytaj całość

Franio – masz super miziak pojechał do domku :-)

Aktualizacja: 24.03.2015 r.

W piątek po południu Franio skradł serce jednej Dziewczyny – i mimo choroby – pojechał z nią tego samego dnia do domku. Dostał od nas karmę weterynaryjną, zapas kropli do oczu i dawkę antybiotyku na dwa tygodnie. Na początku kwietnia antybiotyk trzeba będzie powtórzyć, a potem zrobić kontrolne badania by sprawdzić, czy stan zapalny ustąpił. Pani Eliza na pewno wszystkiego przypilnuje – a my sfinansujemy leczenie słodziaka.
Cieszymy się bardzo, że mimo choroby Franio ma już swojego człowieka do kochania na zawsze, opiekę i miłość, o którą tak cały czas zabiegał. Mamy nadzieję, że szybciutko się też zaprzyjaźni z psiakiem Husky ;) – Pani Eliza jest psią behawiorystką – nie powinno więc być  z tym kłopotu ;)
Powodzenia Franiu.

Aktualizacja: 16.02.2015 r.

Franio pochorował się nam troszkę :( Niby ma humor, apetyt i energię – jednak bardzo nas martwiło to, że Franio bardzo dużo siusiał. Zrobiliśmy badania moczu i krwi – i o ile wyniki krwi wskazywały jedynie na wysoki stan zapalny – o tyle mocz był bardzo brzydki :( Niestety Franio ma zapalenie pęcherza moczowego i kryształki w moczu. Pani Doktor zaleciła antybiotyk i karmę Urinary by doprowadzić kawalera do formy – mamy nadzieję, że przy takiej terapii Franio szybciutko upora się z problemem. Franio z chorobą radzi sobie nadspodziewanie dobrze – na pierwszy rzut oka nic mu nie dolega – wyniki jednak mówią co innego – musimy więc mu pomóc, zanim Franio zacznie odczuwać dyskomfort z powodu choroby.

Leczenie będzie kosztowne – sam antybiotyk to ponad 100 zł, do tego karma weterynaryjna, badania. Będziemy wdzięczni, jeśli zechcielibyście nam pomóc w leczeniu tego najmilszego na świecie kota.
Prosimy gorąco o darowizny dla Frania na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna Franio
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Za każdą wpłatę dla Frania bardzo, bardzo dziękujemy.

czytaj całość

Adoptusie. Józek – koci ideał – w domu :)

jozek_glowne imię: Józek
wiek: 6 lat
płeć: kot

Józek całe swoje 6-letnie życie spędził przed blokiem – tam się wychował od kociaka, tam przewodził kociemu stadku, tam był regularnie dokarmiany i w razie potrzeby leczony.
Niestety niedawno uległ jakiemuś wypadkowi – karmicielka znalazła go z wywichniętą żuchwą. Dzięki szybkiej pomocy kocurek szybko wrócił do zdrowia, ale na podwórko wrócić już nie może, w efekcie wypadku musiał mieć usunięte wszystkie kły i obawiamy się, że z takimi brakami w uzębieniu może sobie nie poradzić na wolności. W codziennym funkcjonowaniu w mieszkaniu nic, a nic mu to nie przeszkadza, a wystający czasami języczek wręcz dodaje mu uroku.

czytaj całość

Piękna Bella z chorym serduszkiem – pojechała do domu :)

Aktualizacja: 23.03.2015 r.

W miniony piątek nasza pstrokata piękność pojechała do swojego domu! Duzi byli już u nas wcześniej, aby poznać Bellę i porozmawiać o jej adopcji – decyzja była więc przemyślana i podjęta z pełną świadomością. Kiedy Duża przyjechała, Bella wdzięczyła się ile sił, po czym, ku naszemu zdziwieniu, sama weszła do transporterka ;-) Bardzo się cieszymy, że do naszej chudzinki wreszcie uśmiechnął się los, że na jej drodze pojawili się ludzie, którzy pokochali ją, taka jak jest. Trzymamy kciuki za dobre relacje z kocurem rezydentem i mamy nadzieję, że Bella nie będzie bardzo kombinowała przy podawaniu leków ;-)

bella

Aktualizacja: 11.03.2015 r.

W ostatnim czasie pochorowały nam się prawie wszystkie koty z kociarni :-( choroba nie oszczędziła również Belli – zapchany nosek i załzawione oczka :-( Bardzo się o nią martwiliśmy, bo to niesłuchanie delikatna i wrażliwa istotka, a do tego jeszcze to chore serduszko… Wszystkie koty dookoła kichały i smarkały – nie mogliśmy ryzykować, aby Bella rozchorowała się jeszcze bardziej. Dostała więc 3 dawki Zylexisu – silnego leku podnoszącego odporność i chyba dzięki temu jakoś przetrwała ten „grypowy” okres. Dostaje jeszcze malutką dawkę antybiotyku – oczka już nie łzawią, choć nosek niestety jeszcze troszkę zapchany. Ale mamy nadzieję, że to już końcówka choroby i niebawem wszystko wróci do normy.
Niestety 3 dawki Zylexisu to koszt 140 zł, dlatego jeśli Ktoś zechciałby zasilić „skarpetę” Belli – będziemy wdzięczni za pomoc.

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
dopisek: darowizna Bella

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Dziękujemy!

czytaj całość

Adoptusie. Fraszka, igraszka, zabawka miziana. W domu :)

fraszka11 (1) imię: Fraszka
wiek: 8 m-cy
płeć: kotka

Fraszka ma niecałe 8 m-cy.Błąkała się po ulicach Łodzi, bez obróżki i bez mikrochipa, za to głodna i z rujką. Może to był powód, że ktoś Fraszkę wystawił za drzwi – kotka rujkująca całymi dniami i nocami to rzeczywiście niezbyt miłe towarzystwo. Ale przecież można to „załatwić” inaczej, nie trzeba skazywać przestraszonego, ufnego zwierzaczka na bezdomność. czytaj całość

Adoptusie. Adaś – z sercem na łapce. Pojechał do domu :)

ada+Ť1 imię: Adaś
wiek: 1,5 roku
płeć: kot

Aktualizacja: 21.03.2015

Adaś porwał wiele serc. Ostatecznie zamieszkał w stolicy :)

21.02.2015

Adaś to piękny, czarno-biały kocurek, który trafił jakiś czas temu pod naszą opiekę. Adaś prawdopodobnie miał kiedyś dom – uwielbia kontakt z człowiekiem, a za głaskanie odwdzięcza się głośnym mruczeniem. Niestety ktoś go wyrzucił i Adaś musiał radzić sobie na wolności do czasu, aż znalazła go nasza wolontariuszka. Kocurek jest pocieszny i troszkę gapowaty, ale zdołał jakoś przetrwać wśród kotów wolno żyjących dlatego teraz zasługuje na prawdziwy dom – taki, z którego już nikt nigdy go nie wyrzuci.
Adaś ma około 1,5 roku. Ma piękne futerko i różowy nos. Wzorowo korzysta z kuwety i nie wybrzydza przy jedzeniu. Kocurek jest spragniony kontaktu z człowiekiem.
Kontakt w sprawie adopcji: piotrowskamagda@op.pl

czytaj całość

Podziękowanie dla Joanny i Piotra za wannę i termostaty do kociarni ;-)

Bardzo dziękujemy Joannie i Piotrowi za ufundowanie naszym podopiecznym – najpierw – pięknej wanny do lokalowej łazienki, z której cały czas korzystamy – a ostatnio termostatów do naszego lokalu. Dotąd mieliśmy kłopot z temperaturą, bo brak było regulacji i kaloryfery albo grzały jak szalone – albo nie grzały wcale:( Teraz możemy ustawiać temperaturę adekwatnie do aury na zewnątrz i do kocich potrzeb :)
Dziękujemy gorąco!



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007