Kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy Benię, była tak malutka, że mieściła się na dłoni, właściwie była to kupka chudego nieszczęścia z wielkimi uszkami i ogromnymi oczkami wpatrzonymi z przerażeniem w człowieka. Dwójka jej rodzeństwa była o 1/3 większa.
Wiedzieliśmy od razu, że takie maleństwo ma marne szanse przeżycia w schronisku, że o jej życie trzeba będzie mocno targować się z losem, ale nie sądziliśmy, że aż tak. Zaczęliśmy ją wszędzie ogłaszać, niestety, Benia ciągle chorowała, była zakatarzona, wiecznie na antybiotyku, a na dodatek jeszcze dostała grzybicy, jej skóra wyglądała tragicznie. To odstraszało potencjalne domy.
Benia w schronisku spędziła 2,5 miesiąca, aż nagle stał się cud, zgłosił się Dom, którego nie odstraszyła grzybica Beni. Dom Pana Zenka i Pani Haliny porwał małą Benię, razem z innym małym kociakiem Kasperkiem, żeby kociaki nie czuły się samotne.
I zaczęło się…
Okazało się, że Benia Bengalska została uratowana przez swój nowy dom w ostatniej chwili – to normalnie cud – w niedzielę pojechała, a w poniedziałek rano wylądowała w lecznicy. Maleństwo miało po nocy pęcherz moczowy jak balon, zupełnie niedrożny i wypełniający jamę brzuszną tak dalece, że został wypchnięty ok. 1 cm na zewnątrz przez jej maleńką pochwę, a może odbyt. Wyraźnie cierpiała.
Szybkie prześwietlenie, USG i wypowiedź lekarza:
Decydujcie się Państwo – potrzebna jest natychmiastowa operacja poprzez rozcięcie powłok brzusznych i próbę umieszczenia opróżnionego pęcherza na właściwym miejscu. Bez żadnej gwarancji, że kotka przeżyje sam zabieg, a tym bardziej wróci do pełnej sprawności.”
Decyzja mogła być tylko jedna – ratujemy – póki jest nadzieja i wydaje się, że stosunkowo krótkie cierpienie może dać małej szansę na dobre życie.
Oczywiście, Malutka nie mogła się też wypróżnić… Pęcherz trzeba było zacewnikować, opróżnić i umieścić w jamie brzusznej. Kiedy lekarze to zrobili i zaszyli brzuszek, okazało się, że pęcherz nadal się przemieszcza i blokuje wydalanie, trzeba więc było otworzyć kicię jeszcze raz i przyszyć ten pęcherz – czyli 2 narkozy na takie maleństwo!
Na szczęście Malutka jest dzielna i ma wielką wolę życia – dała radę. Zaraz po operacji brykała i szalała jak mały zajączek i od razu miała wielki apetyt :)
Jednak czy przeżyje, i czy wszystko w brzuszku będzie funkcjonować jak należy – nie było wiadomo.
Tak wczoraj napisał pan Zenek:
Z radością informuję, że Beńka wydaje się powoli wracać do zdrowia, a także integrować się z nowym Domkiem.
Benia (a teraz już Raisa „Rajka/Rajeczka”) jest cały czas pod opieką lekarską i – co nie mniej ważne – naszą, czyli jej Dużych-Na-Zawsze.
Solennie realizujemy wszelkie medyczne czynności obsługowe, w tym aplikacje tabletek i smarowanie (ustępujących) zmian skórnych.
No, Jej Pokraczność Raisa nie lubi nas za to, ale jakby trochę rozumiała potrzebę, bo to nielubienie trwa zwykle tylko parę minut. Później chętnie się przytula i głośnym mruczeniem zapewnia o swej wzajemnej miłości. Już widać, że mała pokraczka po zmniejszeniu się brzuszka będzie śliczną i smukłą gepardziczką.
Maluchy – jak sobie zdawaliśmy sprawę – bardzo zmieniły rytm życia w naszym domu. Teraz – kiedy Rajeczka już nie cierpi i z godziny na godzinę jest zdrowsza, silniejsza i weselsza – życie trochę normalnieje.
Walka o Benię trwała ponad 2 tygodnie, niemal codziennie lecznica, lekarstwa, zabiegi… to pochłonęło majątek, leczenie przekroczyło możliwości przeciętnego obywatela, a nie jest jeszcze zakończone. Dlatego nasza fundacja postanowiła pomóc, bo taka adopcja nie zdarza się często.
Bardzo Państwa prosimy o pomoc Ludziom, którzy aby ratować maleńką, zwykłą Koteczkę nie zawahali się nawet przez moment, poświęcili ogromne środki finansowe. W lecznicy został dług, który trzeba spłacić.
Prosimy o bezpośrednie wpłaty na nasze konto:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Bank DnB NORD Polska S.A.
z dopiskiem: dla Beni
lub zakup cegiełek na allegro: http://allegro.pl/charytatywna-koteczka-benia-walka-o-zycie-i2673446541.html
Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę.
Dziękujemy !!!