Październik, 2013

Jaś i Małgosia porzucone w lecznicy… :(

Jaś i Małgosia,to 6 miesięczne rodzeństwo. Jeszcze niedawno były maleńkimi kociaczkami i zostały jako słodkie, małe kuleczki wzięte do domu przez „pana”. Pan zapisał koty na sterylizację do lecznicy. Przyniósł je w stylonowej torbie zakupowej. Miał odebrać wieczorem… Nie zrobił tego. Kotki nie są oznakowane. Pan nie odbiera telefonu, podanego jako kontakt w lecznicy. Czy warto jednak walczyć o powrót tych kociaków do tego … „pana”? Na pewno nie. Jaś i Małgosia rzucają się na jedzenie z puszek, jakby nigdy nie jadły takiego jedzenia. Są przerażone. Dwie doby spędziły nie wychodząc z kuwety i kuląc się na każdą próbę kontaktu. Powoli się otwierają. To młode kociaki. Powinny szaleć, bawić się i niczym nie martwić, a one przeżywają traumę. Serce kroi się na ich widok.
Zwracamy się do Państwa o pomoc w utrzymaniu Jasia i Małgosi oraz pomoc w szukaniu dla nich nowych domów. Potrzebujemy środków na sfinansowanie za „pana” zabiegów sterylizacji oraz na jedzenie, żwirek, hotelowanie kociąt. Bardzo chcielibyśmy zakupić dla nich preparat feliway w sprayu , by choć trochę pomóc im w tej ciężkiej psychicznie sytuacji.


Suczki z Rosanowa już po sterylizacji!

Dziś zostały wysterylizowane suczki z Rosanowa. To już ostatnie sterylizacje zwierząt z gospodarstwa w Rosanowie. Została jeszcze sterylizacja koteczki, która jest w lecznicy z maluchami. Szczególnie dziękujemy Pani Agnieszce za wpłatę 500zł specjalnie na sunie. Pani Agnieszko, wiemy, że podjęła Pani dorywczą pracę, by uzbierać 500zł właśnie dla tych suczek. To wzruszające i przywracające wiarę w ludzi. Ogromnie, ogromnie dziękujemy – brak słów, by wyrazić podziw dla Pani postępowania.


Adoptusie. Dzidka z Rosanowa w swoim domu :-)

inlineg imię: Dzidka
wiek: 6 tyg
płeć: suczka

Mała Dzidka, której mama umarła kiedy mała miała dwa tygodnie jest już gotowa do adopcji. Wychowana na butelce, uważa człowieka za najlepszego przyjaciela na świecie. Jest w pełni zsocjalizowana, dwukrotnie odrobaczona i już po pierwszym szczepieniu. czytaj całość

Adoptusie. Mania – nareszcie w domu :)

manka_glowne imię: Mania
wiek: ok. 2 lata
płeć: kotka

Mańka wreszcie się doczekała swojego miejsca na ziemi. Tydzień temu pojechała na wieś, dzięki wolontariuszce Magdzie i p. Irenie, którą Kotylion wspiera w opiece nad kotami.
Miała tam być księżniczką na włościach bez innych kotów. Pani, do której trafiła jest zachwycona. czytaj całość

Kulka – pojechała do domu :)

Aktualizacja: 28.10.2013

Ponieważ Kulka nie chciała być kotem nakolankowym, nie chciała spoufalać się z człowiekiem, który był jej potrzebny tylko do napełnienia misek, Kuleczka zamieszkała wraz z drugą dziką kotką w gospodarstwie przychylnym zwierzakom. Wcześniej zamieszkały w nim wyadoptowane dwa inne  dzikie koty, które świetnie sobie radzą i nawet częściowo się oswoiły. Kulka ponad wszystko  kocha zwierzaki, koty i psy, mimo starań domu tymczasowego nie chciała pokochać człowieka, którego panicznie się boi i straszy syczeniem.  Kuleczka  zamiast w czterech ścianach przemykać jak cień przed obecnością człowieka, będzie swobodnie z trzema innymi kocimi towarzyszami przemierzać swoją wolność i przestrzeń. To dobra decyzja, czasem trzeba odpuścić i nie robić nic na siłę i zwyczajnie „wsłuchać się” w potrzeby kota a Kulka wyraźnie pokazywała, że chce innego życia niż to, które chcieliśmy jej oferować…zwróciliśmy jej poprzednie życie i mamy nadzieję, że w lepszej jakości, choć troszkę smutno, ale to tylko nasz punkt widzenia.

Aktualizacja: 10.10.2013 r.

Kuleczka czuje się już swobodniej, otworzyła się, lubi zabawy piłeczkami i myszkami, przestała bać się psa i już „groźnie” na niego nie syczy jak napotka go na drodze ;) Niestety na opiekunów tymczasowych czasem cichutko posykuje, przy  czym zignorowanie „linii obrony” powoduje, że bez problemu Kuleczkę można wziąć na ręce, bez cienia agresji grzecznie przyjmuje wszystkie pieszczoty i cudnie, głośno mruczy. Tak więc trzeba dać Kuleczce jeszcze chwilkę czasu, by tak na 100% zaufała człowiekowi, jesteśmy na dobrej drodze :)

 

3.10.2013 r

Kuleczka, o której pisaliśmy tutaj, zamieszkała w domu tymczasowym u naszej wolontariuszki, kicia potrzebuje czasu by zrozumieć, że człowiek to nic strasznego i że nie trzeba przed nim uciekać. Kuleczka jest bardzo łagodną koteczką nie przejawia żadnej agresji pomimo paraliżującego strachu w jaki wprawia ją człowiek. Gdy posiedzi na kolanach rozluźnia  się, przytula i cudnie mruczy. Mała jeszcze  nie wie, że „wygrała los na loterii” i zamiast żyć jako kot dziki z niepewnym jutrem, nie zawsze z pełną miseczką i wśród kociej rywalizacji o byt, będzie rozpieszczonym domowym mruczkiem.
Będziemy pisać o postępach Kulki, póki co w domu tymczasowym okupuje budkę w drapaku i poznaje co to dom.

Adoptusie. Oliwka – już w domu :)

Oliwka3 imię: Oliwka
wiek: ok. 1 roku

płeć: kotka

Zakociliśmy całą rodzinę :) Oliwka zamieszkała bowiem z córką Pani Doroty, która adoptowała Kornela i Figielka, do tego mała Pingusia z lecznicy pojechała do siostry Pani Doroty.
Wieści o Oliwce już z następnego dnia po przeprowadzce brzmiały: „Oliwka niczego ani nikogo się nie boi. W domu byli goście, każdy chciał poznać nową lokatorkę, co Oliwce ani trochę nie przeszkadzało – dawał się wszystkim głaskać, pakowała się na kolana i ugniatała. Siła spokoju i radości”.
I bardzo dobrze, Oliwka jest wspaniałą kotką, zasługiwała na najlepszy domek :)

Oliwka to około roczna koteczka, która jeszcze niedawno mieszkała na terenie działek pracowniczych, ale sezon się skończył i proludzka kicia nie mogła tam zostać zdana tylko na siebie. Szybko odnalazła się w domowych warunkach i widać, że takie życie jej odpowiada. czytaj całość

Adoptusie. Figielek – już w domu :)

IMG_2673 imię: Figielek
wiek: ok. 5 m-cy.
płeć: kocur

Wczoraj Figielek razem z Kornelem pojechał do domku. Był trochę wystraszony przeprowadzką, ale nie przeszkodziło mu to po dotarciu do nowego domu po prostu wyjść z transporterka, obejść całe mieszkanie, naprychać na psa i zwyczajnie „zamieszkać”.
Długo czekał Figiel na swoją szansę, dostał ją od Pani Doroty. Bardzo dziękujemy za stworzenie domu dla chłopców!

Z radością i nadzieją donosimy, że Figielek- rozbrykany koci dzieciak jest już w pełni oswojonym i szukającym kontaktu z człowiekiem kotkiem. Figielek swoje dzieciństwo spędza w Kotylionowym lokalu. Do tej pory zawsze znajdował się w towarzystwie innych kotów, od kilku dni jest sam- w efekcie kociak stał się już 100% kotoprzytulaczkiem. czytaj całość

Adoptusie. Kornel – marmurkowy przytulak – już w domu :)

kornel1 imię: Kornel
wiek: ok. 4 m-cy
płeć: kot

Kornel doczekał swojego domku, zamieszkał razem z Figielkiem oraz 16-letnią kotką rezydentką i 8-letnim psem. Pani Dorota to bardzo ciepła osoba, z wielkim sercem dla zwierząt. Ze wstępnej relacji wiemy już, że Kornel i Figiel – mimo iż wcześniej się nie znali – rokują na kumpli i to szybciutko.
No cóż, marmurku, trzymaj się i nie daj Figlowi! na razie jest większy od Ciebie, ale przecież urośniesz :)

Kornelek został porzucony w Jeżewie razem z przybranym braciszkiem. Po wielu godzinach zastanawiania się, skąd, u diabła, wzięły się dwa kociaki z różnych miotów w miejscu, gdzie stoi raptem 5 domków letniskowych doszliśmy do wniosku, że kocięta zostały „adoptowane” na czas wakacji. czytaj całość

Adoptusie. Łucja – już w domu :)

Łucja3 imię: Łucja
wiek: ok. 3 m-ce

płeć: kotka

Aktualiacja: 26.10.2013

W weekend Łucja wreszcie  przeprowadziła się do swojego domu. Wcześniej nawrót kociego kataru uniemożliwiał przeprowadzkę  małej. Rodzina, która chciała zaadoptować Łucję, cierpliwie czekała dwa tygodnie na nowego domownika, w międzyczasie dzwoniąc i pytając  o stan zdrowia kotki.
Łucja zamieszkała z kilkuletnim dostojnym długowłosym Felicjanem i maleńką 4 tygodniową Gucią, którą kilka dni temu zabrała w deszczowy dzień  z ulicy córka pani Moniki…i choć nikt nie zakładał adopcji dwóch kotów, tak los sam zadecydował – Gucia zostaje a do Guci i Felicjana dołącza Łucjanka :)
Czekamy zatem na zdjęcia i wieści :)

 

Łucja to kotka około trzymiesięczna. Wiele już przeszła w swoim króciutkim życiu, pomimo to jest łagodna i kontaktowa, uwielbia pieszczoty i cudnie mruczy, jak tylko poświęci się jej choć chwilkę uwagi. Koteczka ma przedłużoną sierść, będzie z niej prawdziwa długowłosa kocia księżniczka. czytaj całość

Adoptusie. Filemon – już w domu :)

1_glowne imię: Filemon
wiek: ok. 7 m-cy
płeć: kot

Jestem Filemon. Mówią na mnie też Fil albo Filuś. Mam 7 miesięcy i jestem super! Nie dość, że śliczny i pełen gracji, to jeszcze bardzo wesoły i towarzyski. Mam niezwykłe umaszczenie – jestem złoto-biszkoptowy gdzieniegdzie z białym i mam bursztynowe oczy. czytaj całość

Sznaucer z lasu – szczęśliwe zakończenie :)

Aktualizacja: 23.10.2013

Życzylibyśmy sobie takich zakończeń dla każdego z naszych zwierzaków. Nasz kochany sznaucerek znaleziony w lesie ma nowy dom!!!!! Osoba, która go znalazła nie mogła przestać o nim myśleć. Odwiedzała go. Problemem był piesek rezydent, który jest bardzo zazdrosny. Pani Ewa codziennie zabierała naszego sznupka i swojego psiaka na długie spacery. W końcu Tasman zaakceptował naszego biedaka i chłopcy zamieszkali razem. Nasz sznaucerek ma teraz na imię Timon i zupełnie inne oczy – szczęśliwe i pełne życia. Dziękujemy Pani Ewie za wielkie serce i odpowiedzialną postawę. Tobie Timciu – dużo szczęścia i zdrówka.
Wszystkim, którzy wspomogli Timona bardzo dziękujemy. Chłopak został dokładnie przebadany, dostał leki na szwankującą wątrobę, miał usunięty guz i został wykastrowany. Czeka jeszcze doleczenie skóry, ale to już drobnostka :)

 

Został zauważony 3 tygodnie temu w lesie pod Piątkiem. Spał w krzakach, pokładał się pod drzewami. Leżał i czekał na śmierć. Powiadomiono wiele fundacji – nikt nie mógł pomóc. Nasza pani weterynarz dowiedziała się o nim od jednej z klientek. Kazała psa złapać i przywieźć. Przyjechał….

Jest około 8 letnim sznaucerem miniaturą. Potwornie zaniedbanym i smutnym tak, że serce pęka. Ma chorą skórę – grzybicę i nużycę. Resztki sierści zbite są w kołtuny. W uszach grzybicze zapalenie.  Na lewym boku ma guza o średnicy około 5 cm. W przestrzeniach między palcowych ma wrzodziejące zapalenie skóry. Mimo tego podstawia główkę do głaskania i ufnie patrzy w oczy. Przytula się i popiskuje, skarżąc się na swój los. Na to, że tak potraktował go człowiek…

Sznupek wie co to samochód, wie co to słowo „spacerek”, wie co to szelki, pięknie chodzi na smyczy i załatwia się tylko na dworze. W pomieszczeniu nie brudzi, nie niszczy. Kładzie się na miękkim posłanku, wzdycha i zasypia głębokim, regenerującym snem.

Badania krwi wykazały silne niedożywienie, anemię i podrażnienie wątroby.

W imieniu naszej Pani doktor bardzo prosimy o pomoc dla niego. Najbardziej potrzebujemy domu tymczasowego dla chłopczyka. Jego leczenie i utrzymanie jest dla nas sporym obciążeniem, ale nie mieliśmy serca odmówić pomocy. Prosimy o każdą pomoc dla naszego sznupka. Musimy wyleczyć jego uszy i skórę, doprowadzić do porządku wątrobę i uporać się z anemią.

Jeśli możesz, to prosimy- udostępnij naszego psiaka na Facebooku , pytaj o dom tymczasowy dla niego lub wpłać chociaż drobną kwotę na nasze cele statutowe.

 

 

Adoptusie. Bambi i Lejdi z Marysińskiej – wspólny domek!

Bambi i Lejdi4 imię: Bambi i Lejdi
wiek: ok. 4-5 m-cy.
płeć: kocur, kotka

Aktualizacja: 23.10.2013 r.

To już druga dobra wiadomość dziś. Po długim oczekiwaniu Bambi i Lejdi znalazły domek i to wspólny! Adoptował je Pan, na kotki w domu czeka już cala wyprawka, łącznie z drapakiem. Pan odpowiedzialny, zrobił bardzo dobre wrażenie i opiekunka jest o maluchy spokojna. Pan świadomie szukał dwóch kociaków, wiedząc, ze podczas jego nieobecności w domu, będą się razem lepiej czuły.

Aktualizacja: 14.10.2013 r.

Minęły ponad 3 tygodnie odkąd kociaki są u nas. Co się zmieniło? Mała Lejdi bardzo szybko stała się wielkim pieszczochem i całkiem zapomniała o tym, że bała się kiedyś wychodzić z ukrycia. czytaj całość



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007