Kwiecień, 2015
Adoptusie. Wiki – w domu :)
imię: Wiki wiek: 8 miesięcy płeć: kotka |
Wiki to młodziutka, ok. 8 miesięczna koteczka. Jest drobniutką, delikatną damą i ma przepiękne zielone oczy. Uwielbia się bawić kocimi zabawkami, a najbardziej lubi polować na wędki. Jej największą miłością jest jednak człowiek. Cieszy się całym ciałkiem jak tylko widzi albo słyszy Dużego. Zagaduje, charakterystycznie grucha i wystawia brzuszek do głaskania. Inne koty toleruje, ale nie są jej potrzebne do szczęścia.
Wiki jest odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana.
Adoptusie. Milka – co ze mną będzie? W domu :)
imię: Milka wiek: 1 rok płeć: kotka |
Aktualizacja: 26.04.2015
Milka niestety wróciła z adopcji.
Nasza słodka krówka w nowym domku bardzo się wycofała i ponownie zamknęła. Potrafiła nawet kilka dni nie jeść. I w miarę upływu czasu, opiekun był coraz bardziej zniechęcony…
Pomimo chęci opiekunów, chyba zabrakło cierpliwości i przekonania, czytaj całość
Podziękowania :)
Od jednej z osób wielkiego serca otrzymaliśmy właśnie paczkę żywnościową dla naszych podopiecznych.
Pani Ewa wspiera nas na wielu płaszczyznach: wpłaty bezpośrednie, licytacje w serwisie Charytatywni Allegro oraz dary rzeczowe. Bardzo bardzo dziękujemy!
Dzięki takim osobom jak Pani Ewa, możemy pomagać przez 365 lub więcej dni w roku.
Dziękujemy ze jesteście z nami :)
Dostarczone dziś dary spotkały się z żywym zainteresowaniem naszych podopiecznych i sprawiły im wiele radości :)
Pani Ania, Pan Sławek, Oskar i inni
Pani Ania i Pan Sławek adoptowali od nas w sierpniu 2013 roku osieroconego Oskara. Cały czas wspomagają nas zarówno finansowo, jak i dobrym słowem i ciepłymi myślami. Niedawno odwiedzili nas w nowej kociarni, przywożąc oczywiście ze sobą pyszności dla kotów – wysokiej jakości jedzenie z pewnością się przyda, zwłaszcza tym z naszych podopiecznych, którzy mają przejściowe problemy z apetytem.
Bardzo dziękujemy i przepraszamy w imieniu Milagros za zdzielenie Pana Sławka łapą ;)
Adoptusie. Marlenka – 50 odcieni szarości. Już w domu :)
imię: Marlenka wiek: 6 lat płeć: kotka |
Marlenka to prześliczna dymna kicia, której futerko mieni się wszystkim odcieniami szarości. Kotka oprócz nieprzeciętnej urody ma również wiele innych zalet, które czynią ją idealną kandydatką na domowego mruczka. Jest delikatna,spokojna i bardzo wdzięczna.Uwielbia wylegiwać się na mięciutkiej podusi, wystawiać brzuszek do głaskania i uwielbia gdy poświęca się jej dużo czasu. Ma ok. 6 lat i nie w głowie jej harce i psoty. Kocha człowieka i potrzebuje, by ktoś pokochał ją równie mocno. Wiele przeszła ta kocia piękność i jedynym śladem po dawnym życiu jest delikatne utykanie na nóżkę po pogryzieniu prze psy. Marlenka nie chce pamiętać tamtych złych czasów. Jest ufna w stosunku do człowieka i innych kotów. Raczej nie powinna mieć kontaktów z psami.Zasługuje na czułą i troskliwą opiekę i na najlepszy dom na świecie.
Marlenka jest odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana i zaczipowana.
Kontakt w sprawie adopcji: magda18_b@op.pl
Podziękowania :)
W ostatnich dniach z okazji „wiosny kotów” Kotylion zakupił i dostarczył do kociarni Łódzkiego Schroniska przy ul. Marmurowej 4 karmę dla kociąt.
Z powodu zimy, której de facto nie było, małe bezdomne kociaki rodzą się już teraz i musimy być przygotowania na ten najgorszy scenariusz czyli zwiększoną ilość kociąt w schronisku już wczesną wiosną. Schronisko gwarantuje kotom karmę wybraną w przetargu, czyli niestety „kolorówkę”. Lepszej jakości jedzonko z pewnością się przyda maluszkom.
Dostarczone produkty zostały bardzo staranie ocenione przez starsze koty i mamy nadzieję, że zaakceptowane ;)
Jednym z celów statutowych Fundacji Viva, a więc także Kotyliona, jest pomoc zwierzętom w schroniskach. Z wpływów na cele statutowe możemy zatem dokonywać takich zakupów jak ten. To wszystko możliwe jest dzięki Państwa wsparciu i pomocy – za co z całego serca dziękujemy.
Luna… co najsmutniejsze kocie oczy ma
Aktualizacja: 20.04.2015
Jeśli prawdą jest, że „oczy są zwierciadłem duszy”, to ta dusza cierpi… Lunka nie może odnaleźć się w naszym lokalu, jest bardzo smutna i najchętniej nie wychodziłaby zza fotela lub spod koca na kanapie, ale to tylko pozorna niechęć do całego świata, bo gdy tylko się koło niej przysiądzie i zaczyna się ją głaskać, Lunka cichutko mruczy i pokazuje jak wspaniałym jest stworzeniem, tuli się i przywiera całą sobą do człowieka.
Lunie jest bardzo potrzebna bliskość człowieka i stabilność, w naszym lokalu co dzień jest ktoś inny, a przecież jest wiele kocich stworków i każdemu z nich trzeba poświęcić czas. Zaczynamy szukać domu dla Lunki, mamy nadzieję, że ktoś zakocha się w tych cudnych zielonych kocich oczach i znów zagości w nich radość.
czytaj całość
Adoptusie. Rocky – w oczekiwaniu na szczęście
imię: Rocky wiek: ok 1,5 roku płeć: pies |
Są ludzie, którzy nie powinni mieć zwierząt. Nigdy. Przenigdy. Pod żadnym pozorem. Nawet najmniejszych.
Na takich niestety ludzi trafiał dotąd Rocky.
Jego krótkie – ok 1,5-roczne życie to pasmo krótkotrwałych nadziei – i wielu, wielu rozczarowań. Jako szczeniak miał dom i chyba nawet był przez chwilę kochany – krótkie to były chwile niestety – jego pani urodziła dziecko i Rocky przestał być kochany – zaczął przeszkadzać. Trafił do innej pani. Pani go jednak też nie chciała – pies to tylko kłopot i niepotrzebne wydatki – Rocky spędzał więc dni na ulicy, a noce na wycieraczce pod drzwiami swoich „opiekunów”… Aż w końcu zaczął być przez nich przepędzany…
Koty Pani Marzenki mają wirtualnych opiekunów
Pani Marzenka jest jedną z osób, której pomagamy. Ma ciężką sytuację finansową i zdrowotną oraz obecnie 6 kotów na utrzymaniu. Jest osobą samotną. Niedawno pożegnała ukochanego kocurka Kubusia, który wiele lat chorował na cukrzycę. Większość kotów Pani Marzenki ma już swoje lata, większość też ma kłopoty z pęcherzem – wymagają więc specjalistycznej karmy i regularnych badań. Wbrew rozsądkowi pani Marzenka dba bardziej o koty niż o siebie. http://kotylion.pl/13-kotow-pani-marzenki-prosba-o-wsparcie-finansowe/
Adoptowane wirtualnie przez Panią Sylwię oraz Panią Agatę.
Adoptusie. Filutek vel Bumerang – nareszcie w domu :)
imię: Filutek wiek: ok 1,5 roku płeć: kot |
Cześć, mam na imię Filutek czasem jestem nazywany Bumerangiem :) na pewno zapytacie dlaczego?
A dlatego, że już dwa razy wróciłem z adopcji. Pojęcia nie mam, czemu mnie oddawali. Kochałem ich od razu, na zabój, do głębi. czytaj całość