Czerwiec, 2015

Aktualizacja: 30.06.2015

Byliśmy z krótkimi odwiedzinami u Joli zwanej Dworcową, bo w okolicach dworca Łódź Kaliska, gdzie w mało dostępnych zakamarkach zamieszkują koty wolno żyjące, Jola od lat je regularnie dokarmia, choć to nie jedyne miejsce gdzie na stałe Jola zapełnia kocie miseczki. W sumie Jola dokarmia około 30 kotów wolno żyjących, wszystkie są wysterylizowane, wyleczone o co sama Jola zadbała. W domu Joli na stałe mieszka tylko kilka kotów, pozostałe to koty szukające domów, często najpierw muszą zostać podleczone, doswojone i dopiero potem mogą szukać domów, a koty po przejściach często na dom czekają długo. Przywieźliśmy Joli 200 saszetek Felixa, tak by choć trochę Jolę odciążyć. Jola jak to Jola dba o wszystkich, tylko w tym wszystkim calkiem zapomina o sobie, a wiek połączony z różnymi schorzeniami odbija się co rusz nową dolegliwością, której leczenie Jola zazwyczaj odkłada „na potem”. Jola nadal odławia koty wolno żyjące na sterylizacje, dzięki programowi z UMŁ sterylizacje te w większości mogą być pokrywane z funduszy miasta, niestety nie we wszystkich przypadkach tak się da, choćby dlatego, że akurat złapany kot wymaga hospitalizacji z powodu choroby, wówczas Jola sama pokrywa te koszty, otrzymuje też wsparcie na ten cel od zaprzyjaźnionych osób, ale potrzeby rosną wraz z zadłużeniem w lecznicy. W KOTYlionie jest założona „skarpeta” dla Jolinych kotów, ostatnio zapłaciliśmy 400,00zł za leczenie trzech malców i dwóch dorosłych kotów, w najbliższych dniach zrobimy zamówienie karmy na kwotę 200,00zł to tyle ile zostało w Jolinej „skarpecie”…nadal prosimy Państwa o wsparcie dla kotów Joli Dworcowej, która dba o koty wolno żyjące z pełnym poświęceniem i sercem pełnym miłości do tych zwierzaków….darowizny można przekazywać na nasze konto:

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla kotów Joli Dworcowej

W imieniu Joli jak i jej podopiecznych z całego serca DZIĘKUJEMY!

czytaj całość

Blacky ma około roku i już swoją małą kocią historię. Został znaleziony na jednym z łódzkich podwórek, był wychudzony, zagubiony, bez perspektyw na przyszłość. Próbował wejść w komitywę z lokalnymi kocurami, niestety nie były gotowe na kolejnego kompana do zabaw i miski, więc skończyło się na kuksańcu w nos (mała ranka, już się prawie zagoiła). Na szczęście zauważyła go dobra dusza, do której podszedł pełen ufności, dał się wygłaskać, wziąć na ręce i tak trafił na dwa tygodnie do domu tymczasowego a wkrótce przeprowadza się do naszej kociarni.
Blacky przeszedł już zabieg kastracji, został zaszczepiony, odrobaczony i  powoli rozgląda się za domkiem. W sprawie adopcji prosimy o kontakt z Izą, immmb@op.pl

Jeśli Ktoś chciałby przekazać grosik wsparcia dla naszego  nowego podopiecznego – będziemy bardzo wdzięczni. Zebrane fundusze pozwolą nam pokryć koszty odrobaczenie, szczepienia i kastracji kotka.

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Blacky

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Zachęcamy również do zakupu KOTYlionków: http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=273&query=blacky%27ego

dziękujemy!

imię: Ariadna wiek: 6 miesięcy płeć: kotka

Arusia to półroczna kotka o ślicznym białym futerku z dwoma plamkami na głowie i czarnym ogonku pokrytym białymi nitkami. Jest drobna i bardzo delikatna. Uwielbia człowieka, zawsze przebywa w jego pobliżu. Do leżenia i spania najlepsze są dla niej kolana, ugniata łapkami i ssie rękę bardzo głośno przy tym mrucząc.
Ma bardzo dużo energii, kocha zabawę wędkami i piłeczkami.
Arunia jest odrobaczona, wysterylizowana i raz zaszczepiona. Za parę dni będzie zaszczepiona drugi raz i będzie się mogła wyprowadzić do własnego domu.

Kontakt w sprawie adopcji: Dorota, pandadp@interia.pl

czytaj całość

imię: Orzeszek wiek: 1 rok płeć: kot

Orzeszek ma zaledwie około 1,5 roku, to młody, rozbrykany i bardzo łagodny kocurek. Orzeszek jest bardzo ufny i bardzo potrzebuje uwagi człowieka. Uwielbia się przytulać i miziać. Jednak najbardziej Orzeszek lubi być noszony na rączkach, wtula się w człowieka i ma trzy w jednym: mizianie, przytulanie, całowanie. Orzeszek jest drobny, piękny i miziasty. czytaj całość

Aktualizacja: 24.06.2015

Rysiu pozdrawia z nowego domku.
„Z każdym dniem jest coraz lepiej – dzisiaj razem jadły z jednej miski. Kita jeszcze czasem powarkuje i uderzy łapką, ale potrafi również bawić się z nim i wylizywać jego futerko. Rysio natomiast ma niespożyte pokłady energii od rana do wieczora :)”

czytaj całość

Aktualizacja 21.06.2015

Po raz kolejny koty w Sokolnikach dostały od nas suchą karmę. Ta trójka, pod opieką p. Bożeny wygląda jak pączki w maśle. Ładne , zdrowe, wygrzewające się w słońcu – ot kwintesencja kociego szczęścia. Bez wsparcia ze strony Kotyliona te koty nie mogły by żyć tak beztrosko.

W Sokolnikach, pod „żywieniową” opieką Kotyliona od kilku lat są trzy czarne koty: mama i dwójka jej potomstwa. Pani Bożenka udostępniła im dach nad głową (hmmm, nie jeden bezdomniak by taki chciał), dba o nie ze strony weterynaryjnej i ludzkiej – znaczy zapewnia głaskanie. My pomagamy tylko karmą – w sumie ok. 60 kg karmy rocznie. Brzmi dużo, ale to trzy duże worki. Oczywiście dożywiane są tez inne koty „na przychodne”, no przecież p. Bożena nie wystawi tabliczki „tylko dla tubylców”. Niestety biedaków, którzy zostają co roku po działkowcach nie jest mało. Jeśli jakiś pojawia się bardziej regularnie jest odławiany sterylizowany przez Kotylion. Tym sposobem, chociaż w części Sokolnik nie zwiększa się kocia bezdomność. Rodzinka pod opieka p. Bożeny jest dooobrze odkarmiona, futro im błyszczy i mimo, że nieufne w stosunku do obcych widać, że wyglądają na zadowolone z życia.

imię: Wituń wiek: 9 lat płeć: kot

Czasem jest tak, że przytulny, kochający dom znika. Że nie można w nim już dłużej zostać, choć nie ma się innego miejsca na świecie.
Zamiast tego nagle jest mała klatka, w której nie ma nawet kuwety, tylko podłoga z siatki. Nie ma też żadnej poduszki, która byłaby choć trochę podobna do tej, na której tak lubiło się drzemać. Czasem pozwalają mi na trochę wyjść z klatki, ale większość czasu spędzam w niej. Sam.

czytaj całość

Kilka dni temu z adopcji wróciła do nas Ariadna. Wróciła bo nie bardzo potrafiła dogadać się z kocią towarzyszką do tego  zabrakło determinacji w postępowaniu opiekunki, dlatego zapadła decyzja, że Ariadna do nas wraca. Na całe szczęście Ariadna jest młodą koteczką, dlatego te zmiany na szczęście nie są dla niej zbyt trudne. Ariadna zamieszkała w domu tymczasowym u Doroty, niestety już drugiego dnia koteczka musiała odwiedzić panią doktor, okazało się, że mała ma podwyższoną temperaturę i wzdęte, zapełnione jelita. Na szczęście wdrożone leki szybko przyniosły efekt, Ariadnie wrócił humor i apetyt. Koteczka jest wesoła i bardzo towarzyska, liczy zaledwie pół roku. Ariadna znów czeka na dom, tym razem  mamy nadzieję, że uda nam się znaleźć bardziej odpowiedzialnych i kochających opiekunów.

W sprawie adopcji Ariadny można kontaktować się z Dorotą: pandadp@interia.pl

Aktualizacja: 19.06.2015 r.

Oleńka w domu tymczasowym powoli dochodzi do zdrowia. Po podaniu leków koci katar ustępuje, a codziennie czyszczone oczka już nie są zalepione ropką. Wizyta kontrolna u weterynarza wypadła bardzo pomyślnie, dlatego mała kotka mogła zostać pierwszy raz odrobaczona. Oleńka z brzydkiego kaczątka stopniowo przemienia się w uroczego kociego urwisa, pełnego niespożytej energii i skorego do ciągłych zabaw. Kotka początkowo była bardzo nieufna i wystraszona, jednak bardzo szybko przekonała się, że towarzystwo człowieka wcale nie jest takie złe i teraz z chęcią sama przychodzi na codzienną porcję miziania. Oleńka nie boi się innych zwierząt, uwielbia zabawy z innymi kotami, odważnie zaczepia również psa ;) Kotka jest niezwykle ciekawska, odważnie zwiedza wszystkie zakamarki domu tymczasowego.

Choć Oleńka ma się coraz lepiej, nadal czeka ją kolejne wizyty u weterynarza. Musi zostać drugi raz odrobaczona oraz zaszczepiona, co niestety jest związane z następnymi wydatkami. Po raz kolejny zwracamy się do Państwa z gorącą prośba o wsparcie dla małej kotki.

Darowizny można przekazywać bezpośrednio na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt  – Viva!
Ul. Kawęczyńska 16 lok 39
03-772 Warszawa
z dopiskiem: darowizna dla Oleńki

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Dziękujemy!

Aktualizacja: 14.06.2015 r.

W piątek Oleńka pojechała do domu tymczasowego do Martyny, gdzie będzie dochodzić do siebie, a potem szukać nowego domku. Martyna – dziękujemy!

10.06.2015

Oleńka ma dopiero 9 tygodni i w swoim króciutkim życiu już zdążyła się nacierpieć :-( Małe, chore, bezbronne zwierzątko zdane tylko na siebie… Jak miała sobie sama poradzić na tym wielkim świecie? Szanse na przeżycie, w takim stanie, miała raczej żadne :-(
Na szczęście Ktoś wreszcie wypatrzył na ulicy to biedne stworzenie wołające o pomoc i natychmiast przewiózł do lecznicy.  Oleńka jest odwodniona, ma biegunkę i oczywiście koci katar.  Cała się trzęsła i ledwo patrzyła na nas swoimi małymi, zaropiałymi oczkami. Panie doktor od razu podały kroplówkę i leki, ale Oleńka jak tylko poczuła zapach świeżego jedzonka – sama zaczęła łapczywie wcinać, co bardzo nas ucieszyło ;-)
Długa droga do wyzdrowienia jeszcze przed naszą maleńką Olą, ale jest w najlepszych rękach i wierzymy, że z dnia na dzień będzie się czuła coraz lepiej.
Prosimy o kciuki i dobre myśli, a także o grosik wsparcia na leczenie małej Oleńki.

darowizny można przekazywać bezpośrednio na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt  – Viva!
Ul. Kawęczyńska 16 lok 39
03-772 Warszawa
z dopiskiem: darowizna dla Oleńki

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Zachęcamy również do zakupu KOTYlionków: http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=273&query=ole%C5%84ki

Dziękujemy!

imię: Trinity wiek: 2 lata płeć: kotka

Trinity podobno jeszcze niedawno miała dom, który straciła po śmierci swojej opiekunki. Kiedy została znaleziona była bardzo zaniedbana i strasznie chuda. Od tego momentu minęło już trochę czasu i teraz Trinity piękniej nam w oczach – widać, że powoli „odzyskuje” swoją nietuzinkowa urodę ;-) Co prawda futerko jest jeszcze trochę przerzedzone, ale odrasta i nabiera blasku ;-) czytaj całość

Aktualizacja: 18.06.2015 r.

Nasz podopieczny Kajtuś wciąż nie może wyjść na prostą i pozbyć się kłopotów – może dlatego wciąż widać smutek w jego oczkach :-(
Przeszedł już kurację leczenia zapalenia spojówek i świerzbu usznego i jutro z samego rana jedzie na usunięcie ząbków. Przy okazji będzie miał zrobione prześwietlenie, żeby sprawdzić co przeszkadza mu w oddychaniu i jest przyczyną charczenia.
Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło dobrze i żeby dało się „naprawić” Kajtusia.
My ze swojej strony chcemy zrobić wszystko, żeby polepszyć mu komfort życia i zwiększyć szansę na znalezienie dobrego domu.
Jeżeli chcecie nas w tym wspomóc, to bardzo prosimy o wpłaty z dopiskiem darowizna dla Kajtka.
Każda złotówka się liczy

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Kajtka

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Dziękujemy gorąco za każdą wpłatę!

czytaj całość

Nie zapominamy o schroniskowych kotach. W tym tygodniu przekazaliśmy schroniskowym podopiecznym zgrzewki saszetek Felixa (dziękujemy naszej rodzimej fundacji Viva!), a tydzień temu porcję karmy nerkowej, suchej dla kociąt oraz mokrej – lepszej jakości. Wszystko to możliwe jest dzięki Państwa wsparciu i darowiznom na cele statutowe naszej fundacji – ogromnie dziękujemy!

Przypominamy – koty w schroniskach zarządzanych przez jednostki budżetowe mają zapewnioną podstawową karmę, ale niestety jest to karma wybrana w przetargach i niezbyt wysokich lotów. Jeśli chcecie mądrze wspomóc schroniskowe zwierzaki, lepiej podarujcie im karmę weterynaryjną (np. nerkową, hypoalergiczną, wysokoenergetyczną typu convalescente) lub karmę ze średniej i wyższej półki, bardziej wartościową, o większej zawartości mięsa niż marketowe 4%. Poczciwe gourmeciki czy miamorki, felixy, animonda, bozita – też jak najbardziej! O saszetkach Felixów wiemy, że bardzo chętnie są jedzone przez nasze schroniskowe łódzkie mruczki :)

Pamiętajcie – lepiej podarować mniej, ale lepszej jakości!

czytaj całość